Droga donikąd

sławek napisał(a):

komentarze na onet.pl są dla pani wyznacznikiem? bardzo ciekawe źródło wiarygodnej informacji, zwłaszcza tego co napiszą Jaś Śmietana, Czuły Wojtek, Tadeusz Mroczek i Antek Emigrant a może katolik2010? godne pożałowania i życzę nadal ciekawej lektury z komentarzy na onet.pl by,by

[Zdecydowana większość użytkowników forum ma dość irytujący zwyczaj komentowania artykułów używając klawisza CAPS LOCK. Ponadto ma kompletnie w dupie ortografię, interpunkcję i gramatykę. Jeśli zdarzy się osobnik trochę bardziej myślący (może jeden na stu) reszta jedzie po nim z prostej przyczyny – nie wiedzą CO TEN DEBIL GADA CO ON WIE JEST GÓPI I TYLE. Osoby o IQ powyżej 30 nie są mile widziane również przez moderatorów, gdyż komentarze takich osób nigdy nie są moderowane.]

Polak napisał(a):

Świetne słowa, Karolino!

sławek napisał(a):

Droga Pani Karolino związek Orechwo przez RP już od dawna nie jest hojnie opłacany. Być może dostają jakieś niewielkie kwoty z różnych polskich organizacji społecznych ale nie z budżetu państwa.
Droga Pani to nie demokracja utrudnia Pani dostęp do służby zdrowia a czterdziestopięcioletnia komunistyczna przeszłość W jakiej Polska się znajdowała i za którą teraz jeszcze płacimy my wszyscy.
Narzeka Pani na polską służbę zdrowia, a czy kiedykolwiek leczyła się Pani w którymś z krajów o znacznie dłuższych tradycjach demokratycznych niż RP. Proponują spróbować leczyć się „państwowo” w takiej Irlandii czy Francji, obsłużą Panią „po łebkach” i „ogólnikowo”, dopiero jak by Pani miała wykupione dodatkowe ubezpieczenia, które pokrywałoby Pani wszelkie zabiegi i pobyt w szpitalu zaczęto by z Panią rozmawiać inaczej.
Czy komentarze na jakimkolwiek portalu są opiniotwórcze i subiektywne? Przecież je piszą sami użytkownicy internetu, nie zawsze sprawiedliwie oceniając to co widzą. Najlepiej więc samemu pojechać, zobaczyć i spotkać się.
Sankcje gospodarcze są nie przeciwko Białorusi, a białoruskim władzom, za co? To już można samemu znaleźć w internecie.
Starczy tylko powiedzieć, że ich władze pod przykrywką przemian demokratycznych nie raz już zagrały na nosie Polsce i innym wspierającym ich wcześniej krajom, a takim wspierającym Białoruś krajem przed wyborami grudniowymi w RB była właśnie Polska.

Karolina napisał(a):

@Sławek. Wykazałeś się niekonsekwencją… W jednym zdaniu usiłujesz mi wmówić, że utrudniony dostęp do lekarzy i drogie leczenie to wina naszej komunistycznej przeszłości, a za chwilę podajesz przykład Irlandii i Francji i piszesz, że tam jest jeszcze gorzej. To tam też jest winna „komuna”? Nie popisuj się tu znajomością stanu służby zdrowia w innych krajach. Nie wiem jak jest we Francji, ale w Irlandii tylko ubodzy mają medical card, dzięki temu mają lekarza i leczenie za darmo. Wszyscy inni płacą, więc nikt im łaski nie robi i nikogo nie obchodzi, czy płaci ubezpieczenie, czy pacjent. Grunt, że zapłacone!
Pytasz, czy komentarze pisane przez internautów są subiektywne. Oczywiście, że są wyłącznie subiektywne! :)))) I właśnie o takich komentarzach pisałam, czyli o tym, że ważne jest to, co myślą zwykli ludzie, a zwykli ludzie – w przeważającej większości sprzeciwiają się polskiej polityce zagranicznej w stosunku do Białorusi.
Wybacz, @sławek, ale Twoje wpisy są tak naiwne, że nie wiem, czy jaja sobie robisz, czy faktycznie gubisz się w tym wszystkim i temat Cię przerasta ? Napisałeś : ” Sankcje gospodarcze są nie przeciwko Białorusi, a białoruskim władzom”. No to ja się pytam, czy naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego, że ostatecznie to dotyka boleśnie właśnie BIAŁORUSINÓW, czyli zwykłych ludzi przede wszystkim ????
Ostatniego zdania z Twojego wpisu już nie mam siły komentować… Czy wiesz od kiedy Polska wtrąca się w sprawy Białorusi i usiłuje zmusić ich do rzekomo „demokratycznych” przemian ? Wydaje Ci się, że od grudnia ( po wyborach ) ?
Mam prośbę. Nie odpisuj już, bo mi głupio za Ciebie. Sorry 🙁

Karolina napisał(a):

A tutaj o Białorusi – też z kwietnia. Teraz chyba trochę się zmieniło na niekorzyść, bo Polska i Unia Europejska wprowadziła sankcje, które mają na celu zniszczyć białoruską gospodarkę i tym samym zdecydowanie pogorszyć ludziom egzystencję…
http://www.nienalezna.pl/artykuly/polemiki-i-opinie/106-druga-strona-medalu.html

sławek napisał(a):

Pani Karolinie już nie odpiszę, po co? Niech tkwi dalej w swojej pokomunistycznej mentalności, ten typ tak ma, widać jej to zostało.
Brawo Pani Janku, dokładnie tak jest, białoruska gospodarka centralnie zarządzana jest niczym innym jak PRL za czasów Gierka, budowano, brano kredyty i przejadano, a później miano pretensję do USA, a szczególnie do Reagana, że na Polskę zostały nałożone sankcje gospodarcze, które w zasadzie dotknęły naród, ale to naród wziął tyłek w troki i komunę pogonił, czego dziś nie potrafią zrobić Białorusini, zdani tylko na łaskę państwa, nie mający zupełnie nic a nic własnej inicjatywy. Może kiedyś ją mieli, przed 1994 rokiem ale wódz AL skutecznie ją wyplenił w narodzie.
Łatwo jest pisać i krytykować nie mając zielonego pojęcia co, jak i dlaczego, najłatwiej sprawę znać powierzchownie a najlepiej z komentarzy ONET-u i tylko biadolić.
p.s. Przed grudniem 2010 to Polska była głównym orędownikiem zniesienia wcześniej nałożonych sankcji dla RB, niestety Baćka pokazał, że tylko potrafi żądać i brać nie robiąc nic w zamian. Finał znamy, dziś w RB jest tak, że aby kupić buty dobrej jakości przeciętny Białorusin musi wydąć na to całą miesięczną wypłatę. Więc niech przeciętny Białorusin sam sobie będzie winny, że przez lata wspierał swego dzielnego wodza, bezgranicznie mu ufając. Wodza – głównego winowajcę białoruskiego kryzysu. Lecz co tam, zgodnie z białoruską mentalnością najważniejsze aby Bartoszku było w chatu i ab wajny nie było, resztę przeżyjemy. Więc ów pokrzywdzony naród do dziś go pogoni i za pewnie nie pogoni bo Baćka będzie wieczny.
Jeszcze jedno, bo może nie wszyscy tu o tym wiedzą, że Wielki Wódz, AGL ma w szwajcarskich bankach uskładane 9 mln $ i obecnie jest jednym z najbogatszych ludzi w Europie, więc się spytam nieskromnie skąd?

Gdyby nie czterdzieści pięć lat komuny, dziś Polaków byłoby stać na porządne ubezpieczenie zdrowotne lub mieliby kasę leczyć się za własne pieniądze, nie musieliby być zdani na państwową służbę zdrowia.

Jan napisał(a):

Sławek:Polska dalej jest zainteresowana współpracą z Białorusią.”Kulczyk Holding” był zainteresowany budową Elektrowni Węglowej budowanej wg.najnowszej niemieckiej technologi która eliminowała siarkę,rtęć oraz minimalizowała CO2.Koszt budowy 2 bloków o mocy 800MW każdy to 2mld.zł.Węgiel z pod lubelskiej kopalni.Wszystko było już OK,ale Rosjanom to się niepodobało.Teraz P.Prezydent podpisał umowę z Rosją na budowę EA w Astrawcu.Potrzebny kredyt ok.6mld,$.
16.listopada P.Ambasador RP pytał się też co dalej z podpisaną umową o małym ruchu granicznym między RP a RB.Umowa ta przez RP została podpisana i przekazana stronie białoruskiej w lutym 2010r.Bodajże w lipcu czy sierpniu 2010r.zaakceptował ją Białoruski Parlament i dano P.Prezydentowi do podpisu.Do dziś słuch o niej/nim zaginął.P.Prezydent myśli.Umowa ta obejmowałaby Obwód Brzeski i Grodzieński oraz Wołkowysk.Zapewne bardzo pomogłoby mieszkańcom tej strefy w robieniu zakupów w RP,a handel zawsze sprzyjał rozwojowi społecznemu nie mówiąc już o zawieranych przyjażniach.Może właśnie tu jest pies pogrzebany?
Proszę pamiętać że Białoruś do 1992 roku to Republika Związkowa ZSRR,a jej obywatele zostali zrusyfikowani najbardziej z pośród wszystkich republik.Taki był odgórny nakaz.Zresztą wszystkie wysokie stanowiska były raczej obsadzane urzędnikami z Rosji.
Natomiast my mieliśmy zająć się pomocą naszym rodakom na Białorusi nie wnikając w ich polityczne zaangażowanie.Jest przysłowie:Gdzie dwóch Polaków tam trzy różne zdania”.My z Polski powinniśmy max.nagłośnić sprawę pomocy,opieki,a rodacy z Białorusi nam pomóc -gdzie co jak i komu.Prowadząc nas i tłumacząc we wszystkim,co dla nas może być mało zrozumiane.Jak na razie to tylko słowne przepychanki i tylko przepychanki.

Polak napisał(a):

Bronimy tutaj niewinnych ludzi, nie ofiary polityki. Nie politykujemy dzisiaj, a wyrażamy pozycje społeczno-patriotyczne. Mówimy o bezsensownym zachowaniu się władz RP wobec swoich rodaków. Wreszcie krzepimy wiarę,że to wszystko – czasowe wybryki. Dopóki w konsulatach i w MSZ-cie będą aroganci i zapatrzeni w siebie małostkowi, niekiedy, i przypadkowi w polityce ludzie, niestety, nic się nie zmieni.

Jan napisał(a):

Panie Sławku:Wiem o Terrawicie i przedsiębiorcy z polski też,dlatego ostrożnie podchodzą do inwestycji białoruskich.Największym problemem jest sprawdzenie wiarygodności/wypłacalności białoruskich wspólników którzy proponują współpracę przy produkcji/handlu.

Polak napisał(a):

Z kulturą jest, niewątpliwie, gorzej.

W konsulatach polskich w Mińsku też, niestety.

Wszyscy jakoś dajemy sobie radę.

Janie, Ty z kulturą też jesteś na bakier, chamów Ci u nas dostatek :”Do Polaka/Wiktora/”

Jan napisał(a):

No właśnie.Patrząc na taką polemikę której jedynym argumentem są wyzwiska,można odnieść wrażenie że znów jesteśmy w latach 50 ubiegłego wieku.
Patrząc na takie wpisy bardziej odnoszę wrażenie iż to nam Polakom z Macierzy bardzo zależy na jakiejkolwiek współpracy z rodakami z Białorusi niż im samym.

HALNY napisał(a):

Do Jana a i do innych! Jak się przejrzy wszystkie wpisy w tym serwisie – to jest tylko jeden temat……obzywanie innych i temat jakby tu dostać wizy do Polski. I nic poza tym! Pomijam fakt że wiekszość komentarzy wymaga natychmiastowego siadania do słownika ortografii i gramatyki polskiej. Niektóre osoby wypowiadające się tu przypuszczalnie chciałby aby Polska, jej statutowe organy zajmowały się tylko i wyłącznie ZPB, mało tego aby dawały jak najwiecej kasy, kasy, kasy………a i jeszcze aby przyjmowac tych „działaczy” na salonach czy to w Sejmie, czy to w siedzibie Premiera a i może Prezydenta; zero pokory, zero tolerancji, zero prawdy, zero uprzejmości. Nikt – ale to dokładnie nikt tu nie pisze – „Panowie i Panie, w dniu takim a takim organizujemy spotkanie wszystkich organizacji działających na rzecz polskości na ziemiach białoruskich……lub cos w tym stylu”. Ale to raczej moim zdaneim jest nierealne. Tak że trzymajcie tak dalej – krzykacze…….

Polak napisał(a):

a no tak, rzeczywiście dla tej oto władzy z W-ki – bezdusznej i nierozsądnej, dodam obojętnej dla rozwoju polskości na ziemiach białoruskich, nie będzie ani „pokory ani cos tam jeszcze? z pewnością, będziemy szerzyli – „zero tolerancji i zero uprzejmości”, no bo kogoż tu szanować i za co, wybaczcie.

Polak napisał(a):

Wydajecie pieniądze na bzykanie i picie wódy, nie zaś na rozwój polskości, no to macie wyniki. Wciąż tkwicie w błędzie.

Wiadomo, że bez pieniędzy niczego wielkiego się nie dokona, ale tymi pieniędzmi, niestety, od lat dysponują łobuzi i ignoranci, nieudacznicy i zarozumialcy… i tak jest od roku 1990.

Zmieńcie kierunek wiatru, Panie i Panowie i poczujecie, najpierw smród spod własnych dawno obesranych gaci, a potem ulgę, że coś zrozumieliście i że trza je najpierw wyprać, potem oddać do dobrego krawca, a potem dbać o nowe za odpowiednie pieniądze. Taka Rada i prosta, chłopska filozofia jest dla tych, co nie rozumieją, pisana.

Kowalski napisał(a):

Do Halnego: Specjalnie nie brałem udział w ostatnich dyskusjach, bo mnie to zaczyna nudzić. Ale czasami człowiek nie wytrzymuje, kiedy ktoś, jak Pan zaczyna oskarżyć kogoś, nie patrząc na siebie.
Po pierwsze: Przedtem, niż radzić komuś, Pan musi sam zagłądać do słowniczka – „Niektóre osoby wypowiadające się tu przypuszczalnie chciałby …”
Po drugie: Nie spotkałem ostatnio komentarzy, w których było proszono o „kasę”. Rozumiem, że kto o czym myśli się, o tym i pisze. Polacy na Białorusi, a napewno i wszędzie na Kresach Wschodnich, potrzebują nie kasy, nie ubrań lub żywności, a pomocy w realizowaniu programów edukacyjnych, a przy okazji i kulturalno-oświatowych na poziomie międzypaństwowym. A jeżeli niektórym cwaniakom udaje się naciągać dyletantów-urzędników polskich na kase, to nie nasza wina.
Po trzecie: Jak Pan może zarzucać, że nikt nie proponuje spotkania, kiedy ja osobiście zaproponowałem spotkanie integracyjne w Białymstoku. Pan to jak by chętnie podtrzymał, ale potym zacząl inny temat o wizach. Jeżeli Pan zapomniał, to radzę wrócić do komentarzy artykułu o Dniu Niepodległości. Jedynie mogę zgodzić się z Panem, że to spotkanie rzeczywiście jest nie realne. Bo Pan właśnie i jest tym samym krzykaczem, o co posądza innych.
Oddzielnie chcę wyrazić szacunek i uznanie dla Pani Karoliny. Pani komentarze dodają optymizmu i nadzieji.

Jan napisał(a):

Róg Kowalski/Wiktor Dmuchowski/Polak:Muszę zmartwić Waćpana.Proponował mi wstąpienie sam W.I.Lenin gdy przebywał w Zakopanym,jednak mu odmówiłem i taką decyzję podtrzymuję do dziś młody człowieku.Czytając zaś Twe wpisy Wiktorze odnoszę wrażenie że gdzieś się zagubiłeś.Spędzam to jednak na Twój młody wiek oraz roczny pobyt w Armii Czerwonej,a ta jak wiadomo nie uczyła samodzielnego myślenia,tylko słuchania rozkazów.Bycie dobrym dyrygentem i muzykiem nie upoważnia jeszcze nikogo do pouczania wszystkich w sprawach międzynarodowych i przedstawiania siebie jako autorytetu w tej dziedzinie,bo nikt Ci takowego nie udzielił.To że otrzymałeś polskie obywatelstwo nie upoważnia Cię do oskarżania ani naszego rządu,ani nas Polaków o nic nierobienie w sprawach mniejszości na Kresach byłej RP.Najlepiej zacząć od siebie Wiktorze.A czym?Najlepiej wysoką kulturą osobistą oraz szerokim otwarciem na propozycje innych.Walenie w bębenek na jedną melodię z czasem budzi niechęć i obrzydzenie u słuchających.Pisanie listów pochwalnych na cześć P.Siemiaszki i jego wielkiego zaangażowania w sprawy odbudowania ZPB też powinny być bardziej realne a nie na wyrost.
Reasumując Wiktorze:Zalecana jest kultura,zarówno w wypowiedziach,jak i sądzeniu innych.Otwartość i nowe spojrzenie na rzeczywistość.Może będą jeszcze z Ciebie ludzie.Świadectwo sam wydajesz o sobie.Acha.Pisanie poprawnie w j.polskim nie czyni z nikogo jeszcze Polaka patrioty.Dużo ginących za Ojczyznę nie potrafiło,ani czytać,ani pisać.Mam nadzieję że nie będziesz ich za to krytykował.

Polak napisał(a):

Panie Kowalski, dużo dobrego i sensownego Pan pisze, tylko jednego Pan nie bierze pod uwagę – realiów życia politycznie parszywie ukształtowanego, mianowicie, chcę Panu z przekonaniem powiedzieć, iż okrągły stół jest dzisiaj niemożliwy w jednej i jedynej przyczyny: Polska, jako państwowość MUU-SI, jak chce dobra dla rodaków w Białorusi, uznać Związek Polaków w Białorusi /ten działający wg prawa białoruskiego/ za jedyny. Dopóki tego nie zrobi, nie będzie i być nie może okrągłego stołu i pojednania dwóch zwaśnionych stron. Do tej pory, nie będzie jedności i sprawnej i silnej organizacji. Władzom białoruskim może i na rękę to, co dzisiaj przeżywamy.

Powtarzam, więc:
1. Uznanie ZPB, którym kierował zasłużony Pan Łucznik, za jedyny i niepodzielny oraz okazanie mu szacunku i pomocy finansowej, aby się pozbyli zbędnych – niepolskich – firm w Domach Polskich
2.Zorganizowanie „kwadratowego 🙂 stołu” – spotkania porozumiewawczego, pod warunkiem, iż wszystkie strony odejdą od uprawiania polityki i przestaną się zajmować opozycją /bo rzecz jasna, to nie są statutowe zadania polskiego ruchu kulturalno-oświatowego w Białorusi.

Dopóki te 2 warunki – te 2-e strony nie spełnią, można zapomnieć o organizacji, jako takiej, która do dzisiaj jest strukturą martwą i skostniałą, tak po jednej stronie, jak i drugiej.

Władze w Warszawie, nie mają żadnego prawa i upoważnienia do reprezentowania polskiej mniejszości z Białorusi w Europie, bo palca nie przyłożyły do tego, żeby Polakom pomóc lepiej i lżej żyć. Polacy od 1939 roku w warunkach nieludzkich dawali sobie radę. A teraz w Białorusi nie ma głodu i wojny, też poradzą sobie, ale czym jest wtedy dla nich Polska, jako państwowość, jako kraj ich przodków?

To tyle.

Andrzej napisał(a):

Panie Sławku!
Czytam z wielką przykrością Pana posty. Główną cechą owych wpisów jest krytykowanie i lansowanie siebie samego. Brak wyrozumiałości dla osób polskiego pochodzenia, w kwest ich swobody wyrażania myśli w formie pisemnej, jest doprawdy niegodne osoby, która urodziła się w Polsce. Nie wiem czy zdaje sobie Pan sprawę z tego jak trudno jest uczyć się języka przodków w kraju, gdzie dostęp do niego nie jest powszechny. Pana postawa będzie skutkowała niechęcią do używania języka polskiego, w śród młodego pokolenia. Powinien Pan się wstydzić, jak Panu nie wstyd to jest mi wstyd za Pana. Znam wielu Polaków z Białorusi, którzy w wieku 20 lat postanowili się nauczyć języka polskiego. Często wspominają, że tym językiem mówili tylko ich dziadkowie. Wie Pan jak trudno takim osobą się przełamać by zacząć mówić. Mówi Pan, że zna język włoski więc sam ma doświadczenie lingwistyczne. Pańska postawa jest dowodem braku szacunku dla ich starań, wysiłku i pracy. Jeśli taka postawa sprawia, jakąś formę satysfakcji jest to zgoła inna materia.