Wkrótce zjazd

Przed planowanym zjazdem aktywiści nieuznawanego prez Mińsk Zwiąku Polaków rozpoczęłi aktywną pracę w kierunku swojego PR: dla swych członków organizowali różne imprezy oraz wyjazdy do Polski (na pewno chcieli zobaczyć tych, którzy są nie w pełni rozczarowani kierownictwem Związku Orechwo), ze stron swojej gazety twierdzą o wykonanych tytanicznych działaniach w ciągu 2010-2012.

Ale nawet w tej sytuacji Orechwo, Jaśkiewicz oraz Poczobut nie w stanie przedstawić wszystko jak trzeba. Jaśkiewicz każdemu mówi że w wyjazdach muszą uczestniczyć nie tylko znane osoby ale również członkowie z terenu. W rzeczywistości w tych wyjazdach uczestniczą krewni samego Jaśkiewicza, prezesa oddziłu w Raduniu Żegzdryn, innych „znanych osób”.

Jak twierdzi gazetka grupki podczas kierownictwa Orechwo zorganizowano 380 oświatowo-kulturowych imprez. A to trzeba prowadzić 1 imprezę w ciągu 3 dni! Śmieszni są ci aktywiści. Zdaje się grupka Orechwo postanowiła standartowe sprawozdanie dla Polski ogłosić również Polakom z Białoruśi. Możliwie uwierzą bo Polska wydaje się wierzy.

Dochodzi do tego że członkom grupki Orechwo wyjazdy dzieci są przedstawione jak własne osiągnięcia. Mówiąc prawdę oni nie mają jakiego kolwiek stosunku do wyjazdów dzieci, ponieważ nieuznawany prez Mińsk Związek Polaków nie organizuje odpoczynek w Polsce, nie zapewnia nocleg, nie płaci za zakwaterowanie. Wszystko dają polskie organizacje. Nie byłoby tej trójki (Orechwo, Jaśkiewicz oraz Poczobut) dzieci również regularnie zwiedzałyby Polskę. Wzrost liczby ludzi którzy studiują język polski oni również „nieznano czemu” powiązują nie z pragnieniem ludzi otrzymać kartę Polaka oraz wizę a ze swoją „działalnością oświatową”.

Grupka Orechwo deklaruje utworzenie aż 33 oddziałów! W rzeczywistości istniejące przy Borys oddziały pod ścisłym kierownictwem Jaśkiewicza były podzielone do minimalnej liczby członków. Naprzykład, było 200 członków we 2 oddziałach (100 w każdym). Teraz te same 200 osób znajdue się już w 20 oddziałach (10 w każdym). W gazecie liczby odziałów bardzo ładnie wyglądają lecz rzeczywistość jest inna. Dlatego niema nikogo w terenach by spotkać dypłomatów w trakcie objazdów grobów. Dlatego dla podstawowych odziałów jest niezbędnym fałszerstwo protokołów głosowania za poszczególnych delegatów na listopadowy zjazd, robienie pozorów przeprowadzonego spotkania członków, którego nie było.

Wtorkowe spotkanie grodzieńskiego oddziału też odbyło się nie bez kurtozy. Kilku delegatów których proponowal Jaśkiewicz nawet nie przyszło na spotkanie (chyba meli ważniejsze sprawy niż zjazd), kogo wybrali za „ładny głos”, o kim Jaśkiewicz nawet nie wiedzial, co powiedzieć oprócz „tu nie ma obcych”. Na tym spotkaniu (uczestniczyło wiele osób) wystarczyło czasu nawet dla rekryminacji, dyskusji w sprawie niecałkowitego wykorzystania pieniądz konsula, monologu starszej pani o dyskryminacji w organizacji. Żach!

Mianowicie z takim „bagażem” grupka Orechwo podchodzi do zjazdu. Co będzie po nim poznamy wkrótce.