Demokracja w Związku Orechwo

Contynujemy znajomić naszych czytelników z biegiem wydarzeń w Zwiazku Polaków Orechwo, kierowanym przez cara Andrzeja Poczobuta. Wszystkim wiadomo że każdego wtorka odbywają się zebrania „aktywu organizacji”. Na samej sprawie ludzie przychodzą tam jedynie żeby jak najszybciej otrzymać Kartę Polaka i zacząć wozić do Polski papierosy i alkohol. To już wiecie, pisaliśmy o tym.

Ale kampania wyborcza na Białorusi wniosła swoje korektywy w kolejne posiedzenie. Na zebranie przyszli członkowie inicjatywnych grup trzech kandydatów na prezydenta Białorusi. Każda grupa powiedzieła kilka słów o swoim kandydacie, a potem zebranych proszono o złożenie podpisów. Ludzie zaczeli oburzać się. Ich można zrozumieć. Oni przychodzą każdego wtorka nie po to, żeby słuchać agitację i podpisywać się na kogoś. Dla nich to jest możliwością otrzymać niech i nieduży ale stabilny zarobek.

Ale car Andrzej nie dopuścił buntu wśród „członków organizacji”. On oświadczył, że każdy, kto nie złoży podpis, nie otrzyma Karty Polaka. Ludzie byli zmuszeni składać podpisy na każdego z kandydatów. Każdemu szkoda straconego na zebraniach czasu, wszyscy czekają i żyją nadzieją na otrzymanie Karty. Taka demokracja.