Przewodnicząca „Stowarzyszenia żołnierzy Armii Krajowej” Weronika Sebastianowicz na całą Polskę oskarżyła nielegalny Związek Polaków

W czerwcu w Kuklówce Radziejowickiej, RP, odbył się XXXII Międzynarodowy Zjazd Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy AK w którym wzięli udział kombatanci z szeregów Armii Krajowej z Polski, Białorusi i Litwy, m.in. przewodnicząca Stowarzyszenia żołnierzy Armii Krajowej Weronika Sebastianowicz.

Po przeprowadzeniu zjazdu ona wraz z Prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej Arturem Kondratem udzieliła wywiadu polskiemu radiu, w którym zaznaczyła, że weterani Armii Krajowej na Białorusi nie są potrzebni białoruskim władzom (z nimi wszystko jest jasne – nie chcą przyznawać), a także nielegalnemu Związku Polaków pod kierownictwem Andżeliki Borys.

Tak, według Weroniki Sebastianowicz, ani jej, ani członków jej struktury nie zaprosili do Grodna na obchody święta 2 maja z okazji Dnia Flagi i Dnia Polonii i Polaków za Granicą, która była zorganizowana przez Konsulat Generalny RP w Grodnie i nielegalny Związek Polaków. Tłumaczyć nikomu nie trzeba, to jest zemsta za to, że Weronika Sebastianowicz otwarcie opowiada się za byłego przewodniczącego Mieczysława Jaśkiewicza. Dziwne, że dyplomaci i w tym przypadku dzielą Polaków na złych i dobrych, choć pewnie dyplomatom warto byłoby przeprosić weteranów Armii Krajowej.

U dziennikarza taka postawa wywołała ogromne zaskoczenie. Weronika Sebastianowicz wyjaśniła narodową cechą Polaków – zawsze dzielić.