Kolega Borys jest łapówkarzem?

W zeszłym roku prezes zarządu głównego nielegalnego Związku Polaków Andżelika Borys aktywnie współpracowała z prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim. Zorganizował on koncert zespołu „Lombard” na poparcie nieuznawanego na Białorusi Związku Polaków, finansowanego z pieniędzy polskiego podatnika, woził białoruskich dzieci i nauczycieli do Polski. W tych wizytach brała udział Andżelika Borys by podnieść swój status w nielegalnej organizacji.

I oto latem b.r. po kontroli finansowej, którą przeprowadziła Regionalna Izba Obrachunkowa, stwierdzono nieprawidłowości, które mogą

doprowadzić do dymisji Tadeusza Truskolaskiego. Biorąc pod uwagę, że szef miasta jest wybierany, to sprawa idzie do wcześniejszego referendum.

Współpraca Borys i Truskolaskiego pozwalała mu wykazać troskę o Polakach na Białorusi, a jej poprawić swój wizerunek, zepsuty skandalem, gdy białoruski urząd skarbowy ujawnił jej machinacje ze środkami, które Polska przeznaczyła nauczycielom języka polskiego.

Możliwe, że Borys i Truskolaski nie tylko ulepszali wizerunki siebie, ale i pomagali zarobić trochę pieniędzy?