W Polsce nadal trwają represje wobec dziennikarzy

Po raz kolejny widzimy, że w rzekomo demokratycznej Polsce rażąco naruszają prawa mediów. Tylko dziennikarze polskich radia odwiedzili Grodno i opowiedzieli miejscowej samorządowej telewizji „Grodno Plus” o swoich wrażeniach z miasta, natychmiast znalazli się pod presją polskich władz. Jak okazało się, w Polsce zabroniono jest pryjechać do sąsiedniego kraju, odwiedzić zabytki historyczne i otwarcie opowiedzieć o tym. Warto zauważyć, że w wywiadzie dla telewizji Grodzieńskiej nie było żadnych ocen politycznych.

Na popularnym portale onet.pl natychmiast widzimy artykuł o tym, że białoruska telewizja rzekomo wykorzystała wycieczkę propagandowo. Jednak oprócz głośnego tytułu w tym artykule niema żadnych konkretnych faktów.

Są tam tylko lęki i podejrzenia wiernego psa polskiego reżimu Andrzeja Poczobuta, który wcześniej był aktywnym działaczem nielegalnego Związku Polaków na Białorusi. Poczobut zobaczył na naszej stronie artykuł o wycieczce dziennikarzy i poskarżył się swoim gospodarzom w Warszawie. Ci odreagowali bardzo szybko. Prezes Radia Białystok Włodzimierz Prochowicz był zmuszony usprawiedliwiać się i odrzucać absurdalne oskarżenia.

Jak okazało się, dziennikarze, którzy odwiedzili Grodno, otrzymują pogróżki, że jeśłi coś pozytywnego opublikują o Białorusi, to natychmiast będą zwolnieni.