Prosta arytmetyka

Światowy kryzys ekonomiczny ciężko uderzył w obwód Grodzieński i jego obywateli. Dużo ludzi zwrucili swoją uwagę na hipermarkety Polski w poszukiwaniu tanich rzeczy. I oczywiście to spowodowało wzrost interesu w polskich wizach.

To był złoty czas dla pani Orechwo, bo dużo ludzi byli gotowi przyjść i zapisać się w byle jaką organizację aby łatwiej otrzymać wizy. Trzeba przyjść trzy razy na spotkanie i Mietek Jaśkiewicz doda ciebie do listy na wizy lub kartę Polaka.

Pani Orechwo mogła nic nie robić w „związku Polaków”, bo takich „Polaków”, jacy przyszli po wizę, zawsze bbyo wiele.

Ale w końcu sierpnia MSZ Polski zrobił internetową rejestrację na wizy, co tłumaczy walką z korupcją. Z tego powodu na dzień dzisiejszy setki paszportów lezą sobie w „Kresowii” (była „Polonika”).

– „Jaka korupcja w związku? Nikt u nas w związku nie brał pieniądze za te wizy”. – z uśmiechiem tłumaczy członek organizacji, proszący o niepodawanie jego nazwiska.

A kiedy skończyli się preferencyjne wizy dla „związku Orechwo”, wtedy i „członków” stało mniej. Jaka jest korzyść od tych zebrań? Otrzymuje się bardzo prosta arytmetyka: nie ma wiz – nie ma „związku Polaków” Anżeliki Orechwo. Jest drugie pytanie do polskich urzędników – po co jest potrzebna ta struktura, finansowana na środki polskiego państwa?

W sumie mamy, że za pólroku takiej situacji z wizami my nic nie usłyszymy o pani Orechwo.

Навигация

Следующая статья:

К записи "Prosta arytmetyka" 59 komentarzy
  1. Jan napisał(a):

    Światowy kryzys uderzył w obwód Grodzieński.Rozumiem że pozostałe obwody w Republice Białorusi są „mlekiem i miodem płynące”?Kolejna dewaluacja białoruskiego rubla dotknęła tylko obwód Grodzieński?

  2. irena napisał(a):

    Najwięcej stracił na tym pan Jaśkiewicz, jego trzeba było poić za wizy albo płacić, a związek Orechwo to dzisiaj to samo co Siemaszko rodzinny biznes, pieniadze z Polski wpływaja do ręki rodziny Bancer-Orechwo i pod falszywymi zekomo uslugami wykonywanymi przez firme Kresowia wprowadzane są na kąto i nikt tego nie może sprawdzić za co ile i jak. A jak ktoś podskoczy to zwolnienie.Bo są polityczne represje i trzeba siedzieć cicho.I to jest cala organizacja mniejszości polskiej, w ktorej ani Bancer ani Orechwo ani Dziemianczuk -wiceprezes zpb -(corka wieloletniego pracownika KGB), ktory w swoim czasie musial uciekać z Litwy nie rozmawiaja w rodzinie po polsku.

  3. HALNY napisał(a):

    No i ponownie się zaczyna wzajemne oskarżanie i posądzanie, z tym że tym razem nabrało to formy pomówień i fałszywego (mam nadzieję) oskarżania. Natomiast Szanowni Państwo – nalezy trzymać się faktów – po pierwsze system elektronicznej rejestracji istnieje juz prawie rok a nie jak piszecie od sierpnia, poza tym co do kryzysu na Białorusi – to faktem jest że objął on wszystkich a nie tylko obwód grodzieński. A też prawdą jest to że jeżeli tu na tym forum macie chęc oskarżania czy to Panią Orechwo, czy Pana Jaśkiewicza, czy Panią Dziemiańczuk lub tez Simaszkę – to na litość Boską należy mieć jasne dowody, jeżeli mają miejsce fakty o których piszecie – że ktos dodatkowo bierze pieniądze za wizy (prócz opłaty za rozpatrzenie wniosku wizowego który opłaca się w Konsulacie) to droga jest bartdzo prosta – oficjalne zgłoszenie do Konsulatu z podaniem konkretnych przykładów. Ni emozna urządzać sobie pyskówki na tym forum i oskarżać ludzi bez dowodów…chociażby byli to wyżej wymienieni – lub nawet jakiś Ivanov Ivan czy też jakiś inny Iksiński. A poza tym wydaje mi się że firma KR$ESOWIA działa chyba legalnie i według Prawa Białorsukiego, wię cpo tylu przejściach jakie miała POLONIKA – nie uwierzę że pracownicy posunęliby się do jakiś działań niezgodnych z prawem. I jeszcze jedno – tam gdzie nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze.
    Całe szczęście że Senat RP i Rząd RP w końcu ograniczją środki wszelkim organizacjom – a popieram takie stanowisko z prostej przyczyny – za pieniądze polskiego podatnika organizowane są wyjazdy róznym grupom do Polski, wyjazdy bezpłatne – a jak sie obserwuje to uczestnicy tych wyjazdów wydają w Polsce takie piniądze że nie jeden Polak za nie żył by i pół roku jak nie wiecej. A dzieci w Polsce z biednych rodzin lub z terenów popowodziowych nie mają możliwości wyjechać na zwykłe kolonie. Przyzwyczailiście sie do jednego – że Wam się należy cos od Rządu RP, a co dajecie od siebie?
    Kończąc – kiedy to forum zacznie normalne dyskusje – i podkreślam – macie dowody na jakieś nieprawidłowości – to piszcie do Konsulatu a też sa przecież instytucje inne. Nie można tak poprostu sypać oskarżeniami.

  4. Jozef napisał(a):

    Co tu duzo mowic. Faktycznie ZPB nie istnieje, to sa dwa odlamy, ktore nie maja zadnej ani wagi, ani wartosci. Urzednicy z Warszawy niepotrzebnie wykorzystali Polakow na Bialorusi w walce z Lukaszenka.
    Organizacja spoleczno-kulturalna ma sie zajmowac sprawami zgodnie z wlasnym statutem, a nie bawic sie w zadymy polityczne na zawolanie takich kreatur jak Borys, czy Poczobut. To sa ludzie psychicznie ulomni o wybujalych, niezdrowych ambicjach.
    Bancer, Dziemianczuk, Orechwo, Jaskiewicz w ogole nie sa godni uwagi. Wewnatrz swego klubu zzeraja sie na wzajem, co mozna bylo od dawno zaobserwowac w ich otoczeniu. W koncu malowana panne Borys wywalili i zapal jej sie skonczyl.
    Siemaszko nigdy nie mial dostatecznej swiadomosci polskiej i na tym nic nie mogl zyskac wsrod Polakow. A z ZPB nigdy na powaznie nie mial nic wspolnego.
    Polacy na Bialorusi swiadomi swej polskosci wola byc dalecy od tego domu wariatow.
    Szkoda, ze dorobek – tak kiedys wspanialej organizacji – zostal zmarnowany przede wszystkim przez Gawina i Borys.
    A polskosc i tak zostanie w sercach ludzi na Bialorusi, bo ja albo sie ma, albo jej nie sie ma. Zadne uklady, rozgrywki, machinacje, szantarze, dyktatury, rezimy nie sa w stanie zrujnowac/

  5. Polak napisał(a):

    Przepraszam Józefie, ale Polaków wykorzystywał sam ZPB w latach 90-ch i wciągnął tych ostatnich do rozgrywek politycznych w wyborach, jak z tego nic nie wyszło, Prezes dał „rozkaz” i Warszawa tegoż Prezia posłuchała i robiło wszystko, aby sprostać jegoż wymaganiom. Krakowskie Przedmieście przytakiwało, nie robiąc żadnego rozeznania w sprawach i nie ruszając tyłka z W-wy, no i stało się to, co się stało.

  6. mapa napisał(a):

    Józef:
    Brawo.

  7. Kowalski napisał(a):

    Do Halnego: Pan mówi o wzajemnych oskarżeniach i sam oskarża o darmowych wyjazdach do Polski. Polacy na Bialorusi nie zważając na stalinowskie represje zachowali wiarę i polskość na tych terenach, uratowali od zniszczenia wielu kościołów, którzy są wspaniałymi dzialami sztuki ze skarbnicy polskiej kultury narodowej. Oni nie są winni tego, że grupka cwaniaków reprezentuje teraz ZPB i wykorzystuje Polskę w swoich prywatnych interesach. Niestety, wielu działaczy, którzy tworzyli i rozwijali Związek Polaków na Białorusi, teraz są zapomnieni przez Polskę. A ta grupka nadal jest zapraszana do Polski na rozmowy. To niech do nich Pan i kieruje swoje pretensje.
    Wszedłem na stronę Konsulatu Generalnego RP w Grodnie i na Witrynie Związku Polaków zobaczyłem reportaż o spotkaniu z Wałensą ze zdjęciem głównych „turystów ZPB” na czele z Miecio Jaskiewiczem i jego pokrzywionym po pijaku nosem. Za udział w zadymach i robienia obrazku dla dziennikarzy, te emeryci sporo pojeździli do Polski, Lwowa, Wilna i po Białorusi.
    Co do napisania do Konsula w sprawie sprzedawania wiz, to podobna sytuacja jusz miała miejsce w 2005r. Do Konsula Krętowskiego poszła jedna osoba z Zarządu ZPB i opowiedziała o tym, że Prezes ZPB Kruczkowski zajmuje się sprzedawaniem wiz za pieniądze. Kruczkowski dowiedział sie o tym jusz na nastepny dzień…
    Kresowia mieści się w jednym budynku, co i Konsulat RP w Grodnie. O sposobach otrzymywania wiz przez Kresowie i teraz wrzy w całym Grodnie. I jeżeli Konsulat niechce niczego wiedzieć, to żadnymi listami jego do tego nie zmusisz.

  8. Polak napisał(a):

    Racja! W Konsulatach siedzą gbury, nieudacznicy i tępaki, nie tak, jak w dawne czasy, niestety.

  9. Kowalski napisał(a):

    Do Polaka: Absolutnie nie zgadzam sie z opinią o pracownikach Konsulatów. Zbyt brutalnie i arogancko Pan daje im opinie. Generalnie – to są porządne i inteligętne ludzie, zwykli urzędniki. Jeżeli sród nich i trafiają się ludzie nie sumienni i o nieczystych pomysłych, to imi powinni zajmować się odpowiednie organy ścigania – CBA, prokuratura i t.d.

  10. Polak napisał(a):

    Ale się nikt takimi łobuzami zazwayczaj, o zgrozo! – się nie zajmuje. A nie zgadzać się, cóż, każdemu wolno.

  11. halny napisał(a):

    Do Kowalskiego i innych! Sprawa wiz ma kilka obliczy, po pierwsze proszę zwrócic uwagę na fakt że Konsulaty RP robia wszsytko aby pomóc obywatelom Białorusi, chociażby wprowadzenie tzw. wiz na zakupy, mało tego nikt tego nie sprawdza nikt tego nie kontroluje, a też prawda jest że zaproszenia na rynku w Białymstoku sprzedawane są po średnio 20 euro lub USD; obywatel Białorusi dostaje wizę i jezeli do tego Przedsiębiorcy który wystawił zaproszenie zajedzie raz w roku to wszystko; i niech tak będzie, bo szczególnie w tym okresie trzeba pomagać ludziom, ale teraz trzeba zrozumieć jakie jest obłożenie pracą dla pracowników Konsulatu; a przecież Konsulat daje tzw. okienka dla firm grodzieńskich, dla organizacji, a są i sytuacje losowe, więc tu naprawdę nalezy pokłonić się dla tych osób ktore niejednokrotnie siedzą do nocy aby tylko na czas wizy wydać; to czy ktoś ma tych okienek więcej czy mniej – to już sam nie wiem od czego jest uzależnione, ale nie zapominajcie że każdy Konsul ma tez instytucje kontrolne i nie wierzę że Konsul jeden czy drugi posunie się do jakiś niecnych działań; sprawa jest bardzo prosta – w konsulacie w Grodnie jest po prostu mało pracowników i tu trzeba naciskać nie tylko władze RP ale też Białorusi aby zezwolić na obsadę osobową Konsulatu, to jest regulowane przepisami międzynarodowymi a tez umowami pomiedzy poszczególnymi krajami. Tak że temat pracy Konsulów i innych pracowników proponuję pozostawić w spokoju, bo nikt z tych którzy tu się wypowiadają nie ma zielonego pojecia w jakim stresie i jak cięzko pracuje się w takim Konsulacie jak w Grodnie.
    Co się tyczy ZPB P.Orechwo – tu oczywiście jest może i racja wypowiadających sie tu osób, ale podkreślam – i prosze pomysleć – czy uważacie Państwo że naprawdę ktoś z Zarządu ZPB bierze jakieś korzyści za pomoc w uzyskaniu wizy…..powiem uczciwie – przy tej nagonce i ciągłym inwigilowaniu – wątpie aby te osoby posunęły się do tego; a tak jak ktos tu zauważył powyżej – w Konsualcie pracują ludzie inteligentni i z rozumem i tez nie pozwolą sobie na jakieś próby wciagniecia Konsulatu w nieczyste sprawy;
    I po raz kolejny podkreślam – ludzie proponuje tu pisac o konkretach, jak pomóc Polakom na Białorusi, jak nie dopuścić do zamykania ośrodków polskich itp…..Konkrety konkrety i jeszcze raz konkrety…..pozdrawiam

  12. Jozef napisał(a):

    Do Halnego
    Szanowny Panie – za wystawiane wizy w konsulacie sa pobierane pieniadze, ktore dla obywateli Bialorusi wcale nie sa takie male, biorac pod uwage nasze zarobki w tym kraju, to raz. To, ze ktos siedzi w nocy, rowniez nie robi tego za darmo, czy to w konsulacie, czy jakas firma prywatna, czy turystyczna, to dwa.
    Niech Pan nie bedzie taki naiwny, jesli chodzi o tzw. ZPB Orechwo. Zwiazek zostal podzielony przez urzednikow warszawskich przede wszystkim w 2005r. W wyniku czego organizacja spoleczno-kulturalna zostala wciagnieta do rozgrywek politycznych i tacy zalosni osobnicy jak Borys, Poczobut, Porzecki, Pisalnik, Jaskiewicz czy Orechwo (zatumaniona totalnie dziewczyna) przyczynili sie do tego, co mamy dzisiaj – kompletne zero – sklocone srodowisko na dlugie lata.
    A w konsulacie maja odgorne ustawienie i ten podzial na dobrych i niegodnych Polakow nadal obowiazuje, bo nadal sa wazne priorytety polityczne, ktore dziela, a nie lacza. Czlowiek sie nie liczy!

  13. Polak napisał(a):

    Każda ze stron powinna złożyć swoją listę żądań – nie do władz, ale do siebie – potem zaś zwołać niezależnych koordynatorów,wyłącznie Polakow – obywateli białoruskich, którzy wyznaczą termin posiedzenia kwadratowego, nie okrągłego, bo się źle kojarzy z Magdalenką,stołu.

    Czy porozumienie zostanie zawarte? Odpowiedź: Dokładnie tak, jak jest między Polakami i władzami w Warszawie w naszym kraju.
    Polska ziemia choruje na ropniaka niezłośliwego i komuś trza tego ropniaka zwyczajnie po-ludzku wycisnąć. A wtedy i poza granicami Polski będzie spokój, ład i wzajemne poszanowanie.
    Pozdrawiam.

  14. bene napisał(a):

    Kim jesteś Halny??? Pracownikiem KG???

  15. bene napisał(a):

    Za merytorycznie piszesz i namawiasz do zgłaszania patologii do Konsulatu? Ale zgodzę się, że nie należy posądzać nikogo z Konsulatu (mam nadzieję) o złą wolę, a już na pewno osoby zajmujące się stricte wizami.

  16. halny napisał(a):

    Jedynie widze że POLAK odpisał konkretnie; a nadal patrząc na wypowiedzi innych to albo o wizy chodzi albo o niemożliwośc porozumienia się. Nie mam mozliwości porozumienia – to po prostu niech każdy robi swoją robotę dla dobra polskości na ziemiach bialoruskich. A na pytanie czy mam coś wspólnego z KGB – to chyba tylko tyle że tez ta instytucja zalazła mi za skórę. A o radzie że jezeli są jakies patologie związane z rejestracjąna wizy, czy też wogóle na temat wizowania – to podkreślam, Konsualt nie jest obojętny na takie sygnały. A poza tym szanowni Państwo – wszyscy, i ZPB Orechwo i ZPB Siemaszki a i inne organizacje mają coś na sumieniu, problem polega na tym ze nie bierzecie pod uwagę że ludzie w Grodnie faktycznie coraz bardziej o tym mówią i po raz kolejny dajemy pożywkę władzy białoruskiej do tego aby czekać na „wykrwawienie się” wzajemne. A co się tyczy władz w Warszawie – moi drodzy – powtarzam, mamy nowych posłów, mamy kluby parlamentarne, nowych Senatorów – angażujcie ich, piszcie o swoich problemach z propozycjami ich rozwiązania, bez pyskówek. Kontakt jest bardzo łątwy – każdy Poseł czy Senator ma swoje strony internetowe, ma maile…a to najbardziej prosta i tania forma kontaktu; nikt ni epozostanie obojetny na sprawy Polaków na Białorusi – zreszto i nikt nie jest obojętny. Pozdrawiam

  17. Kowalski napisał(a):

    Do Halnego: Pan prosi o konkrety. Przecież, wyżej podałem konkretny przykład, dotyczący Konsula Generalnego i Prezesa ZPB. Czy Pan nie umie czytać? W dodatku Pan próbuje udawać naiwniaka. Jeżeli chodzi o konkrety, to uważam że trzeba dążyć do Zjazdu pojednawczego, bo żaden Związek niczego nie robi. Siemaszko jest osobą absolutnie przypadkową w tej sprawie, a Orechwo po prostu jest nie swoim miejscu i musi odejść z całym swoim klanem. Poczobut, jeżeli chcę zajmować się polityką – niech opuści ZPB. Tak, on był sądzony niewinnie, ale nie za sprawy Związkowe. Dla czego ZPB musi walczyć za zmianę władzy na Białorusi, skoro sami Białorusini do tego nie dążą?

  18. halny napisał(a):

    Do KOWALSKIEGO i innych – jak Pan zauważył juz nie raz w rożnych punktach w tym serwisie wypowiadałem się i zawsze kończyłem wypowiedź konkluzją iż musi w końcu dojść do spotkania przedstawicieli wszystkich organizacji polonijnych działających na Białorusi. Sytuacja w tym kraju wymyka się całkowicie spod kontroli nawet już samego Łukaszenki; jeżeli teraz nie zjednoczycie się w wysiłkach na rzecz umocnienia polskości na wschód od RP, to przegracie i Wy tam i my jako Polacy tu w kraju. I tu zgadzam sie i popieram dążenie do wspólnego porozumienia czy to w ramach „okrągłego stołu” czy nawet kwadratowego. Jak to zrobić – wydaje mi sie że jest nie realne takowe spotkanie na terenie Białorusi, a z kolei tez na terenie RP? Tu tez mam obawy – bo niektórzy zwyczajnie nie dostaną wiz. Więc jak? Bedę uparcie proponował zainteresowac takim pomysłem posłów i senatorów RP, organizacja działające na rzecz polskości na Białorusi, i podkreślam – forma mailowa jest obecnie najbardziej szybka i prosta i najtańsza; jeżeli Wszyscy wystąpicie wspólnie z propozycją takiego spotkania a zaangażowac też w to przedstawicieli Rządu i Prezydenta – to uważam że takie coś może wyjść, ni euda się tego zrobić już teraz – ale blizej wiosny – dlaczego by i nie. Natomiast ten kto z róznych przyczyn odmówi udziału w takim spotkaniu – po prostu nie będzie miał głosu i mozliwości wypowiedzenia swoich racji.
    Natomiast podkreślam też raz jeszcze temat zasygnalizowany tu niejednokrotnie, tj. jakieś załatwianie wiz, jakieś upiajnie kogoś tam, oskarżenia itp. wymagają dowodów – a jeśli one sa – szanowni Państwo wówczas piłka jest prosta – informujcie odpowiednie władze w Polsce a i na Białorusi, wszelkie patologie powinne być ukracane w zarodku. ALE RAZ JESZCZE PRZYPOMNĘ – jeżeli kogos oskarżamy – to popierajmy to dowodami, a nie zwykłymi pomówieniami, zwykłą zawiścią, lub jakimiś swoimi osobistymi animozjami. I raz jeszcze – ludzie opamietajcie sie i swoje brudy pierzcie lub pierzemy we własnym podwórku. I absolutnie ZPB, bez róznicy który ni ema prawa walczyć o zmianę władzy na Białorusi, to nie jest rola dla środowisk polonijnych, powinniście kultywować kultuyrę polską, historię, tradycje itp. Pozdrawiam

  19. Polak napisał(a):

    do „halny”: Co się dzieję z Tobą, Halny?
    To coś nowego dla Polaków w Polsce i poza jej granicami:”…powtarzam, mamy nowych posłów, mamy kluby parlamentarne, nowych Senatorów – angażujcie ich…” – Z NIEBA SPADŁEŚ, KOLEGO?…

    Śmiać mi się chce i zarazem płakać od tego rodzaju stwierdzeń. TO JA CI POWTARZAM – W POLSCE NIC SIĘ NIE ZMIENI, BO NIE MA POLSKIEJ WŁADZY I WYBORY POKAZAŁY, ŻE BRAK WYBORU I CI? NA GÓRZE, NIE CHCĄ NIKOGO.
    Dzisiaj Komor Owski spotkał się z Żydami – pobłogosławił Euro Pejską Konferencję Rabus… pardon, Rabinów :)).

    Przestań wciskać nam tutaj głupoty i portal propagandowy, to raczej Kresy24 – pomyliłeś adres.

  20. halny napisał(a):

    Nie jestem zwolennikiem polemiki, ale jeżeli tylko będziecie narzekać to nic nie zdziałacie; mają niektórzy tu rację – że może i w Warszawie kogoś tam nie interesuje to co się dzieje z Polakami na Białorusi; ale to jest garstka – może większa – może mniejsza; a Was jest naprawdę dużo więcej – i ni ejest to propaganda, tylko jak obserwuję tu wypowiedzi – to one obracają sie wokół oskarżeń, powrotów do czasów roku 2005; świat idzie do przodu, a my powinniśmy iść razem z nim.

  21. Kowalski napisał(a):

    Do Halnego: Jak Pan zauważył, ja taksamo, praktycznie każdą swoją wypowiedź sprowadzam do idei pojednania Polaków na Białorusi. Tylko narazie słabo widze jego przyszłość. Bo zebrać się Polakom z Białorusi i Polski – to jedna sprawa. Ale zebrać się w gronie osób ludzi sensownych, konkretnych, znających sprawę Polaków na Białorusi od podszewki i najważniejsze – bez prowakotorów, krzykaczy i szpiegów, to jest sprawą bardzo trudną. Kto będzie organizatorem tego spotkania, gdzie ono odbędzie się i t.d.?
    Czy Pan może rozszyfrować swoje zdanie: „wydaje mi sie że jest nie realne takowe spotkanie na terenie Białorusi, a z kolei tez na terenie RP?” To gdzie, na księżycu? Co dotyczy „pisania do posłów i senatorów”, to mnie się wydaję, że Pan nadal odbiera tę sprawę jako konflikt pomiędzy Polakami na Białorusi, nie rozumiejąc, że ZPB został rozpracowany przez służby specjalne, wykorzystując chore i wygórowane ambicję nowowybranych władz ZPB. Jeszcze raz chcę zadać pytanie, czy dla posłów i senatorów, Rządu RP, sprawa Polaków na Białorusi nie jest obojętna? Czy to od nich nie mogła by powstać inicjatywa rozwiązania tego problemu. Przestańcie wreszcie odbierać Polaków ze Wschodu jako tubylców z dzidami, a zacznicie podchodzić rzetelnie i konstruktywnie. Jeszcze raz przypominam, że Kresy Wschodnie – to jest kołębka historii i kultury polskiej i jej utrata jest bolesną i haniebną sprawą dla każdego kraju. Co to będą za Kresy, kiedy na nich nie będzie Polaków, a będą osoby z polskimi nazwiskami i bez poczucia swojej świadomości narodowej? Niestety, takich osób przybywa coraz więcej.

  22. Kowalski napisał(a):

    Co dotyczy składania „informujcji odpowiednim władzom w Polsce”, to nie jesteśmy od pilnowania Konsulatów. „Odpowiednie władze” same muszą lepiej pracować, aby w polskich urzędach, w tym również i zagranicznych był porządek.
    I jeszcze raz o zagaszeniu konfliktu wokół Polaków na Białórusi. Jesienią 2009r. był dość dobry pomysł o połączeniu obu Związków, ale zostal brutalnie zakrzyczany przez media. Kieszonkowa Rada Naczelna ZPB, składająca się głównie ze stałych uczestników darmowych wycieczek turystycznych, zawsze taka posłuszna każdej inicjatywie Andżeliki Borys i jej przybocznych, raptem sprzeciwiła się. A tak naprawde, był zagrany dobrze odrezyserowany spektakl pod nazwą „Nie chcemy łączyć się…” To pierwsza część nazwy tego spektaklu, bo druga część brzmi …”bo nam i tak dobrze”.
    Latem, rozmawiając z przedstawicielem „Wspólnoty Polskiej”, zrozumiałem, że do rozwiązania tego problemu jest bardzo daleko, bo tam nadal są nastawieni do podtrzymywania jednego Związku i nieuznawania drugiego i o żadnym pojednaniu słuchać nie chcą, jak również nie maja żadnych innych pomysłów.

  23. HALNY napisał(a):

    Do KOWALSKIEGO! Co do miejsca spotkania – miałem na mysli iż jak Pan wie każde zgromadzenie na Białorusi wymaga teraz zezwolenia i akceptacji przez władze – więc tu obawiam się że może byc z tym problem, ale problem do rozwiązania. Natomiast co do Polski – to byłoby najbardziej wskazane – z uwagi na to że wówczas mozna zaprosic niezależnych „negocjatorów”, no ale tu tez problem bo z kolei częśc osób moze nie uzyskać wiz, i tez jak Pan wie z różnych pwodów. A potem zacznie się wzajemne oskarżanie. Tak że naprawdę tu jest dylemat niesamowity. Bo nawet jeżeli na Białorusi to z kolei władze RP zaczną krzyczec że pod komendę władz białoruskich odbywa się jakieś zebranie w sprawie Polaków. I powtórzę się – że naprawdę jest to cięzki orzech do zgryzienia. Ale skłaniałbym się do Polski. I jeszcze jedno – prosze mieć na uwadze że wielu Polaków tu w kraju obchodzą sprawy Polonii na kresach. Nie wracajmy do przeszłości a działajmy – powiem Panu tak – jest parę organizacji tu które są gotowe popilotować kwestie takiego spotkania, i nie chodzi o prowincjonalny charater a o organizacje szczebla centralnego tu u nas w Warszawie. To moge Panu zagwarantować. Natomiast jest jeszcze jedno – i tu tez chciałbym aby Pan i inni odnieśli się do tego – co myślicie o stworzeniu całkowicie niezależnej organizacji – z ludźmi nowymi, młodymi, energicznymi, bez tendencji politycznych, a takich którzy podtrzymają kulturę, tradycje – bez proszenia kogoś o pieniądze, niezależnie i z dala od różnych osób skompromitowanych. Nowy duch – nowe ciało.

  24. Kowalski napisał(a):

    Cieszy mnie, że w Pana propozycjach widzę sens i ogólnie z wiekszościa zgadzam się. Narazie nie zabardzo jestem zachwycony propozycją powołania nowej polskiej organizacji. A i zawcześnie jest podnoszenie takich pytań. Są problemy poważniejsze, naprzykład jest problem wiarygodności. Kto wie, kto może być po drugiej stronie tego forum i kto stoi za każdym pseudonimem. Może podanie Pana prywatnego maila częściowo rozwiążę ten problem? Bo dla tego, aby zaczynać realizować jakie kolwiek plany, ludzie muszą poznać się.

  25. Jan napisał(a):

    Do Kowalskiego:Szanowny Panie.Prawie 4/cztery/miesiące temu podałem do siebie e-maila w sprawie o której pisze Halny.Zapraszałem do szerszej współpracy:Józefa,Pana Szanowny Panie Kowalski – nawet Wiktora Dmochowskiego vel Róg Kowalski.I co?Odezwał się internauta mapa.Reszta milczy.Chyba w myśl maksymy że milczenie jest złotem.Przepraszam.Odezwał się jeszcze P.Sławek.W tym tempie to prędzej umrzemy śmiercią naturalną niż coś zrobimy.
    Do Halnego:Tylko dojrzałość z młodością może coś wskórać.Sama młodość polegnie na „pierwszej reducie”.Bez pieniędzy to wybij sobie z głowy jakąkolwiek działalność.Nie trzeba „żebrać”.Trzeba uświadomić ludziom że to jest konieczność.

  26. Polak napisał(a):

    A ja uważam, że władze w Warszawie tu nic nie mają do powiedzenia i to nasza sprawa kto, jak i gdzie będzie się organizował. Żyliśmy bez nich 60 lat i byliśmy Polakami, jak nie chcą pomagać, to niech od nas się odczepią, bo to MY tu i teraz będziemy rozstrzygali o naszym „być, albo nie być”.
    Tak Wam powiem, Bracia i Siostry. Powtarzam, nie Unia, nie Polska, tylko My – tu i teraz. W innym przypadku nic nie jesteśmy warci i szukamy poklasku i uznania od niewiadomo kogo i niewiadomo po co.

  27. HALNY napisał(a):

    Do Jana a do innych! Młodość i dojrzałość tu się zgadzam! Pieniądze – no cóż – pieniądz eleżą na ulicy – tylko trzeba je umieć podjąć. A co do szybkiego ruszenia spraw – to jest też możliwe – aby tylko politykierstwo nie mieszało się do tego, aby faktycznie Polskie sprawy były domeną wszystkich Polaków. A nie jakieś nie określonej garstki. A i odniosę sie do podawania maili prywatnych – tu na tym forum już ktoś zauważył – nie wiadomo kto i kim jest, ale w najbliższym czasie podam kontakt do siebie.

  28. Kowalski napisał(a):

    Do Jana: Szczerze mówiąc, mnie coraz więcej irytują zarzuty, typu – „podałem do siebie e-maila, a Pan nie odpowiedział…” Pan podobnie podawał swego e-maila podczas skubaniny z rogiem kowalskim. Ale mnie osobiście Pan niczego nie podawał, wzamian proponując poszukać w poprzednich wypoweidziach. Czy ja muszę grzebać w Internecie, wyszukując czyjeś maile? A jeżeli człowiek niechce z kim kolwiek współpracować, to czy jego trzeba obwiniać? Do majej skrzynki przychodzi dużo różnego rodzaju spamu z padanymi e-mailami i zachęcaniem do kontaktu- „zadzwoń do nas, napisz do nas i t.d.” Czy musze na wszystko odpowiadać? Ja Pana nie znam i to moje prawo, pisać do Pana czy nie.
    A ciekawie, czy udało się Panu zawiązać jaką kolwiek współpracę z tymi osobami, którzy odezwali się? Czy to przyniosło jaki kolwiek efekt?
    Jestem zmęczony wysłuchiwać kolejne plany, jak naprzykład ostatnio,dotyczące współpracy z Polską Szkołą w Grodnie, gdzie uczą się moje dzieci. I to nie przez Internet, a przez kontakt osobisty, z przyjazdem z Warszawy do Grodna. Ale oprócz napoleońskich planów, dalej niczego nie poszło. Zawsze te same przyczyny – to Wspólnota, to MSZ, to wybory do parlamentu, i t.d. Jeżeli za coś brać się, to na poważnie, a nie bawić sie jak dzieciaki w piaskownicy.

  29. Jan napisał(a):

    Do Kowalskiego:Ma pan rację.Niech Pan się nie męczy.Bo i po co.Macie teraz większe problemy do rozwiązania,ale te musicie rozwiązać ze swoim prezydentem który o dziwo trochę ostatnio przygasł.Co do efektów,to wcale nie muszę się chwalić ani wysyłać Panu pisemnych podziękowań które otrzymałem ze strony polskiej mniejszości z Białorusi za pomoc którą przekazałem,którą prowadzę i prowadzić będę dalej.Boi się Pan spamu?Trzeba kupić program firmy Kacpersky/i/i po problemie.Również z wirusami.Ciągle Pan narzeka na brak zainteresowania ze strony RP rodakami w RB,a jak znajdzie się grupka ludzi którzy chcą coś zrobić dla tej społeczności,to Panu nie pasuje,bo może za mała.Jakby było więcej,to też żle bo za dużo.Nie pisanie na tym forum co się zrobiło dla dobra wspólnej sprawy – też żle.Jest Pan typowym przykładem „stękacza – narzekacza”.Ciągle coś nie pasuje,dlatego myślę że dalej będę robił to co robię.Zaś niektórzy niech piszą dalej o swej niemożności współpracy i rzucaniu kłód pod nogi.

  30. Jan napisał(a):

    Do Halnego:Nie wszyscy potrafią zarabiać pieniądze.Nie wszystkim chce się schylić po leżącą kasę.Boją się,że można się przewrócić.Polityki nie unikniesz,jak chcesz pomóc na szeroką skalę.Trzeba tylko rozróżnić politykę od politykierstwa.Pomagam od kilku lat rodakom na wschodzie i raczej dalej będę to robił.Jednak po wpisach Kowalskiego będę robił dalej to sam.Nie lubię podejrzliwości oraz ciągłego narzekania na wszystkich i wszystko,a samemu nie podejmując żadnej decyzji.Życzę Panu Panie Halny powodzenia.Może kiedyś spotkamy się na Białorusi.

  31. Kowalski napisał(a):

    Do Jana: To jest żenujące, wytykać prezydentem, z którym ja nie mam nic wspólnego. Tak samo można wytykać podziałami w polskim Sejmie, triumfalną wygrana Palikota i t.d. Ale nie chcę sie schodzić do takiego poziomu.
    Jestem ponad 20 lat w ZPB, mam swój dorobek w pracy społecznej na rzecz tej organizacji i nie jestem pasywny i teraz. Opisywać swoje zasługi, nie widzę potrzeby. Moje doświadczenie dawno przekroczyło poziom kólka dyskusyjnego, do czego teraz sprowadza sie czasami działalność ZPB. Ja dobrze wiem, jak wyglądała działalność ZPB 6-7 lat temu i nie da się porównać z tym, co jest teraz. Jeżeli Pan da rady zrozumieć, to moje wypowiedzi nie są stękaniem-narzekaniem, a podawaniem konkretnych informacji, a również wizji na rozwiązanie tej sytuacji. W odpowiedziach nie zobaczyłem rzeczowej dyskusji, konkretnych propozycji. Czy to jest rzeczą normalną, że tyle czasu my nie możemy znaleźć wspólny język na tym forum. Ja teraz zastanawiam się, czy warto tutaj wchodzić i dalej brać udział w dyskusji.
    Pan absolutnie mnie nie zna, a jusz daje mnie jakieś przezwiska. Ja mogę odpowiedzieć tymsamym, a może i mocniej, ale czy warto? Czy to jest ta polska kultura, do której my wszyscy powinni dążyć? Z dzieciństwa, mnie uczono, że Polak Polakowi musi byc bratem. Ale tego braterstwa narazie nie widzę.

  32. bene napisał(a):

    zlikwidować konsulat w grodnie!!!

  33. mapa napisał(a):

    Do Jan
    Pan Kowalski zachowuje się tutaj jak członek jury, oceniający innych dyskutantów. Z reguły dosyć krytycznie. A swoje prawo do ferowania wyroków opiera na tym, działa w ZPB, że mieszka na Grodzieńszczyźnie, że ci wszyscy „koroniarze”, to tylko się napinają, ale nic nie są w stanie zrobić.
    A potem pisze, że „Polak Polakowi powinien być bratem”. No to trzeba zacząć od siebie w stosowaniu tej słusznej zresztą zasady.

  34. Polak napisał(a):

    Podtrzymuję likwidację konsulatu w Grodnie!

    Ale to tylko początek.

    Trzeba Chodkiewicza wyprawić na wcześniejszą emeryturę,aby tego pajaca nie było wśród Polaków w Białorusi.Smarkacz i tyle

  35. sławek napisał(a):

    Prawda zawsze leży gdzieś po środku, zarówno pierwsi założyciele ZPB jak i obecni działacze obydwóch związków gdzieś się zagubili w tym wszystkim. Umiejętnie ten konflikt wykorzystuje to dzisiejsza władza RB nie raz „podbijając bączka” i o to im chodzi aby białoruscy Polacy nie czuli się zjednoczeni/silni.
    Czytałem książkę T.Gawina „Ojcowizna” o początkach powstania ZPB i jakoś nie można się było tam doszukać waśni ani kłótni, co innego Wami kierowało w początkach powstania ZPB a co innego dziś. Uważam, że stanowcza większość tych starych działaczy nie potrafi, czy nie chce pracować jedynie tylko dla związku, szukając poklasku i splendoru za to co przez lata zrobili dla odrodzenia polskości w Białorusi. Zasługi, zasługi i jeszcze raz zasługi, według nich muszą być zauważane przez innych. Według tych zasług staracie się zaistnieć w historii ZPB? A gdzie skromność w tej pracy społecznej jak to sami określacie? Nie tylko na tym portalu czytałem rzeczy typu „gdybym nie ja to załatwił w… to byście tego a tamtego nie mieli” To na tym polega praca społeczna? Niby padają tu słowa jak już ileś tam lat pracuję dla związku ale nie będę się tym chwalił czy wypowiadał – a czy właśnie jest tego typu określenie jak nie szukaniem poklasku? Człowiek skromny nigdy by takie czegoś o sobie nie powiedział. Tak właśnie jest w Wami, że w większości Wasza praca społeczna nie polega na samej idei, aby od siebie za nic dać coś innym, a na tym aby za swoje zasługi wypinać pierś do orderów. Właśnie brak tej skromności i nieumiejętność bycia w cieni poklasków i chwały w Was samych powoduje największe konflikty, które przypisujecie Rządowi RP.

    Ciekawe co na to wszystko panie i panowie z ZPB powiedziałaby ś.p. Ita Kozakiewicz?

  36. Polak napisał(a):

    Dziwny komentarz, aby nie powiedzieć głupi.
    Tak, jakby ten „slawek” wszystkie rozumy pozjadał. Mnie absolutnie nie interesują ani ksiażki w formie donosów zarozumiałego Pana pułkownika, któremu odbiło, ani to, co by powiedzieli zmarli.

    Ja słucham Komor Owskiego, Tuska i Sikorskiego i nie przestaję się dziwić i pytać siebie samego i przyjaciół GDZIE SIĘ PODZIELI POLACY?

    Ci w konsulatach nic o nas nie wiedzą, bo są małostkowi, ślepi i zarozumiali. Błądzą i nie mają pojęcia czym jest Polska i Polskość dla nas tu i teraz. Wypisują i wygadują jakieś brednie. To my bez nich setkami lat się obchodzili. Oni bez nas zwyczajnie nic nie są warci.
    Pozdrawiam Polaków z Białorusi.

  37. Polak napisał(a):

    Człowiek pracuję nie dla idei, a dla tego, że żyje tym, co robi i jeśli naprawdę coś robi wielkiego dla Polski i Polaków, należy to z pewnością uszanować i jego też, bo zasłużył. Ordery i medale też są dla ludzi zacnych, sprawiedliwych i zasłużonych. Nie żałujcie im złomu! Nie mówcie, że nic są nie warci i nie stwarzajcie dla nich warunków nie do zniesienia. Zwyczajnie po ludzku sobie powinniście powiedzieć w duchu: „są – świetni i nikt ich zastąpić nie może” i czasami schylić w imię szacunku przed nimi głowę zesztywniałą od władzy. Szkoda słów i tak nic nie zrozumiesz, taki jeden czy drugi.

  38. Kowalski napisał(a):

    Do Sławka: Pan przemieszał groch z kapustą.
    Po pierwsze: w swojej książce „Ojcowizna”, Gawin akurat i wspomina, niestety, o konfliktach, które istniały na początku powstania ZPB. Jedne z ostatnich zdań w tej książce kończy się tym, że można byłoby osiągnąć więcej, żeby nie było konfliktów. Pan chyba czytał te książkę do góry nogami?
    Po drugie: pisząć o Związku Polaków na Białorusi, Pan miesza nazwisko ś.p. Ity Kozakiewicz – Pierwszego Prezesa Związku Polaków na … Łotwie, która zginęła tragicznie na początku lat 90-ch, tonąc w morzu Adriatycznym, będąc na wypoczynku. Dla czego szergać imię zmarłej osoby, która śród Polaków na Łotwie jest bardzo szanowana. Bo i nowowybudowana Polska Szkoła w Rydze nosi imię Ity Kozakiewicz. Taka niewiedza o Polakach na Wschodzie, jeszcze raz podkreśla, z jakimi dyletantami przychidzi się dyskutować na tym forum.
    Po trzecie: czy Pan może podać nazwiska Polaków z Białorusi, które ubiegali się o otrzymanie orderów polskich, lub ich otrzymali? A jeżeli Polak na Białorusi spełnia wszystkie kryteria, aby być mianowany na „Zasłużonego dla kultury polskiej”, to dla czego on niema prawa byc mianowany?
    Po czwarte: przedtem niż nawoływac Polaków na Białorusi do skromności, niech Pan potrudzi się w tym kierunku w Polsce, zwłaszcza w polskim Sejmie.
    Ze swego doświadczenia wiem, że boli nie wtedy, kiedy twoje zasługi nie zostali zauważone, a boli wtedy, kiedy rezultaty własnej pracy zostali przypisane innej osobie. Może z tego powodu szereg starych działaczy odeszło od działalności ZPB, kiedy władza w Polsce, przez masmiedia postawiła na nową (de)generację. Wtedy wszystko zostało zniszczone. Stare działacze, chociaż czasami kłucili się-godzili się, ale sprawy szli do przodu.
    Po piąte: dla czego Pan dzieli na „My” i „Wy”? Jesteśmy jednym polskim narodem. Moje rodzice do 1939 r. byli obywatelami Polski i nie nasza wina, że granica od nas uciekła. Nie jesteśmy emigracją zarobkową, a żyjemy na swojej ziemi od dziada pradziada. Grodno w ciągu XX w. znajdowało się w granicach Imperium rosyjskiego, II RP, 1939-1941 – ZSRR, potym okupacja niemiecka, potym znowu Związek Radziecki i pod koniec 20-go stólecia – Republika Białoruś. Teraz Rosja zaczyna odbudowywać swoje imperium i zaczyna sie mówić o Związku Euroazjatyckim. Czy granica musi być przeszkodą do porozumienia się między Polakami?

  39. sławek napisał(a):

    1) społecznie pracuje się dla samej idei
    2) wspomnienie Ity Kozakiewicz nie jest szarganiem jej imienia. Wspomniałem jej imię, bo ta kobieta społecznie pracowała dla owej idei – odrodzenia polskiej kultury na wschodzie
    3) utonęła w Morzu Tyrreńskim
    4) owszem wspomina na końcu, ale jakie były początki? Dlaczego Gawin zrezygnował z prezesowania po zarzuceniu mu, ze czerpie z tego korzyści majątkowe? Gdyby tak było trzymałby się tego być może do dziś.

    P.S moja ś.p matka kilka lat swego życia i nie raz własnych pieniędzy poświęciła pracy społecznej dzieciom z trudnych rodzin tam prezesując, nigdy zaś nie myśląc o jakiejkolwiek za to nagrodzie i sławie w odróżnieniu od Was, co niektórzy działacze ZPB. Na pogrzebie jej były pamiętające o tym tłumy.
    Krzyczycie tu, że inni z tego mają kasę, widać im tego bardzo zazdrościcie i sami byście chcieli na tym zarobić.
    Mam pytanie czy przypadkiem ten wspomniany przez Kowalskiego „ból” nie miałby być gratyfikowany pieniężnie miedzy innymi z moich podatków?

    Moi dziadkowie też pochodzili z Grodzieńszczyzny, ale mieli na tyle odwagę aby opuścić w 1957 roku to sowieckie „szczęście”. Ja dobrze pamiętam, jak rodzice moi odwiedzając BSSR w 1976 roku mieli inne odczucia, że większości Polakom mieszkającym tam ówcześnie, rządy radzieckiej władzy bardzo odpowiadały ze względów gospodarczych, jakoś problem polskości nie był tak wtedy ważny jak dziś. Ciekawi mnie to z tego względu, że gdyby tak Białoruś dziś stała gospodarczo lepiej jak RP to czy ci mieszkający tam Polacy pamiętaliby o swoim pochodzeniu? Ja odpowiedź znam, na to pytanie odpowiedzcie sobie sami

  40. Polak napisał(a):

    Bardzo dobrze mówisz, Panie „Kowalski”. Bardzo rzeczowo i historycznie dokładnie.
    Sprawy Polaków należy brać w swoje ręce i nie prosić u nikogo z Warszawy łaski. Nasi ludzie żyją polskością i zawsze Ona będzie ich łączyć czego nie można rzec o różnych konsulach i „konsulach” z Grodna czy Mińska. Oni mają inną mentalność i nic ich nie obchodzi nasz los, bo mają prikaz, a jak nie, to – fruuuu…. Ma prikazu nie mamy, bo u nas zwyczajnie serce bije po polski i my nie zatraciliśmy swej polskości na przestrzeni setek lat tu i niech u nas się pouczą tegoż. Warszawa nie musi naszej mentalności zmieniać, bo to my powinniśmy tę ich antypolską mentalność tu i teraz, poprzez naszą polską wspólnotę zmieniać. Władzę w Warszawie możemy na lepszą zmienić my i nie trzeba jechać za granicę. Musimy się szanować i jeden drugiego „brzemię nosić”. I, rzecz jasna, wynagradzać tych, co pracują. Zasłużeni ludzie zawsze są sterem, bez nich statek tonie. Szkoda jedynie, że te zasługi dzisiaj są kupowane poprzez wizy i poklepywanie w Jewro Parłamencie po plecach… ale to tanizna i małostkowość ludzka przemawia.

  41. sławek napisał(a):

    {…która zginęła tragicznie na początku lat 90-ch, tonąc w morzu Adriatycznym, będąc na wypoczynku. Dla czego szergać imię zmarłej osoby, która śród Polaków na Łotwie jest bardzo szanowana} – Panie Kowalski widać wielkie braki, no cóż słyszało się, że dzwon gdzieś dzwonił, ale gdzie…? A starczył poszukać w Internecie. Widać, żeś wcale tej ksiązki nie czytał lub czytał ją do góry nogami.
    Ita Kozakiewicz zmarła 28 października (według Kowalskiego październik to początek koku, no cóż… rozumiem – „ruskiego roku”) 1990 r. podczas pobytu we Włoszech w Rzymie, gdzie był zjazd Polonii, a gdzie pierwszy raz Polonia ze Wschodu miała spotkać się z Polonią z Zachodu, więc o żadnym wypoczynku tu mowy być nie mogło. Po prostu Ita i jeszcze jeden działacz podczas chęci wzięcia kąpieli w Morzu Tyrreńskim zostali porwani przez fale, gdzie Ita niestety nie dała rady dopłynąć do brzegu. W tym czasie we Włoszech było wielu działaczy ZPB ze Wschodu, w tym p.Gawin i według jego ksiązki także i p.Dmochowski voto primo Róg Kowalski, secondo voto Polak, czyż nie było tak Panie Dmochowski?

  42. Kowalski napisał(a):

    Do Sławka: Niech Pan przestanie lamentować na cały Internet. Pan piszę takie bzdury, że nie chcę się dalej z Panem dyskutować.

  43. Kowalski napisał(a):

    Do Polaka: Dziękuję Panu serdecznie za dobre słowa w mój adres.

  44. sławek napisał(a):

    …i kto tu lamentuje lub po porostu nie zna znaczenia polskich słów jak lament czy szarganie, drogi Panie jeśli się nie ma konkretnych argumentów to na właśnie kończy się dyskusje w taki sposób. Trzeba wpierw spojrzeć na siebie,a potem oczerniać innych, tak jak oczerniacie tu Poczobuta, Gawina czy Borys. łatwa łajać innych i obrzucać gównem wtedy, kiedy nie mają możliwości się obronić. A ja uważam drodzy krytykanci, że najbardziej boli to Was, że to wyście nie dostali tej kasy z RP, którą jakoby zgarnęli sobie Wasi przeciwnicy z nieuznawanego przez białoruską władzę ZPB. Gdyby chociaż mała część tej kasy, o której śnicie nocami, tak wpadła Wam, pewnie zamknęlibyście się i tu nie zaglądali. Pewnie wówczas wszystko byłoby OK.
    Praca społeczne moi drodzy rodacy z „legalnego” ZPB, polega na pracy (jak sama nazwa na to wskazuje) społecznie (non-profit), no chyba, że się jest na etacie na których nigdy przecież żaden z Was nie był więc nie oczekujcie żadnych gratyfikacji czy medali. To społeczeństwo Was oceni i ono wyda osąd czy Wam się jakakolwiek wdzięczność należy. A takie upominanie się i wypominanie swoich zasług oraz krytyka tych co nie mogą się obronić jest niczym innym jak zwykłą pychą.

    Zawsze jest tak, że jak są waśnie i kłótnie, a nie wiadomo o co chodzi to chodzi o… pieniądze.

  45. sławek napisał(a):

    Pycha – pojęcie i postawa człowieka, charakteryzująca się nadmierną wiarą we własną wartość i możliwości, a także wyniosłością. Człowiek pyszny ma nadmiernie wysoką samoocenę oraz mniemanie o sobie. Gdy jest wyniosły, towarzyszy mu zazwyczaj agresja – skąd my to znamy Panie Dmochowski, primo voto Róg Kowalski, secondo voto Polak?

    W wielu przypadkach pycha oraz wyniosłość są spowodowane wysokimi osiągnięciami we własnym życiu lub niepowodzeniami w czyimś życiu.

    Ja poprzez moją płytką wiarę w Boga mógłbym o tym nie wiedzieć ale Wy – Polacy Katolicy z „legalnego” ZPB, o grzechu jakim jest wyniosłość i pycha powinniście wiedzieć jak najbardziej, no chyba, że do Kościoła chodzicie aby podpisać listę obecności a nie po to by wynieść z Mszy Świętej coś duchowego.
    – „Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi” – Ewangelia Mateusza 19,30
    – „Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony” – Ewangelia Łukasza 14,11
    Miłej i owocnej pracy społecznej życzę.

  46. Polak napisał(a):

    Zacnych działaczy należy wymieniać prawidłowo z nazwiska, nie przekręcać. Jak było w morzu, to niech Pan Gawin opowie wraz z byłym prezesem Sienkiewiczem, który nie wiadomo co robił 2 km dalej od Ity. Pana Dmuchowskiego, nie Dmochowskiego w stanie śmierci klinicznej wyciągnęli z morza, bo to właśnie on rzucił się do morza, aby Itę spróbować uratować /wiem to z opowiadania/. Pan Gawin tylko stał na brzegu i bał się tam wejść, przed tem był obok Ity. To tyle, wiem.

  47. Jan napisał(a):

    Panie Sławku:Nie warto.

  48. sławek napisał(a):

    No i tu mogę za chęć niesienia pomocy z narażeniem własnego życia chylić czoła, Panie Dmuchowski, co nie znaczy, że Gawin jest winnym śmierci Ity, bo bał się wskoczyć do wody. Być może po prostu nie umiał pływać. Kąpiel w morzu to nie zabawa, często ludzie umiejący dobrze pływać toną w morzu wyciągnięci przez fale daleko od brzegu, przeliczyć się z własnymi siłami jest bardzo łatwo.
    Nazwisko „zacnego działacza” 🙂 (jak to dobrze się dowartościować) przekręciłem omyłkowo, z przyzwyczajenia, bo mam znajomego ze studiów o nazwisku Dmochowski, za co przepraszam, reszta pozostaje bez zmian.

    Wiem Pani Janku dokładnie, ale nie umiem stać z boku i przyglądać się oskarżeniom czy pomówieniom kogokolwiek, kto nie ma możliwości się obronić.

  49. HALNY napisał(a):

    SZOK!Na początku tej dyskusji było fajnie i miło – a teraz ponownie pyskówka i wyciąganie jakiś zdarzeń z przeszłości. Około trzech tygodni temu rozmawialiśmy z nauczycielami jezyka polskiego (oczywiście na Białorusi) i wiecie Państwo co usłyszałem – otóż jedna z Pań, a inne to potwierdziły, powiedziała wprost – że gdyby nie wyjazdy do Polski (darmowe) a i możliwość uzyskania wizy – to nikt z młodzieży nie przychodziałby na zajęcia języka swoich przodków. I to jest straszne – mało tego przerażające, a Wy tu o jakimś zlocie w Rzymie, o jakiejś kąpieli w morzu, o jakiś sprawach z przeszłości…..patrzcie na młodzież, wymyślcie jak ją przyciągnąc do kultywowania polskości itd itd. Po prostu żal ściska serce jak się czyta co wypisujecie. Komu ma to służyć i czemu. Chyba tylko Wam tu – bo nie macie innego zajęcia.

  50. sławek napisał(a):

    Ja mieszkam od urodzenia w Polsce. Potwierdziłeś tylko moje stwierdzenie i dałeś odpowiedź na zadane pytanie – „że gdyby tak Białoruś dziś stała gospodarczo lepiej jak RP to czy ci mieszkający tam Polacy pamiętaliby o swoim pochodzeniu?” Sami wiem, że nie. Ich polskość mierzona jest tym co tańszego przywiozą do domu i tym jak dzięki wizie do RP wzbogaci się ich portfel. Dlatego też, tak brak możliwości wyjazdy do RP boli najbardziej tych, którzy mają wizowe ograniczenia. Nie jakaś tam polskość w ich sercu ciągnie do ojczyzny przodków, a po prostu jak w tytule tego rozdziału – prosta arytmetyka i chłodna materialna kalkulacja.

Оставить свой комментарий

Поиск
Kalendarz
Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
« Cze    
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
My w Telegramie

Archiwa
Film o białoruskich Polakach
Kategorie
Kategorie
Вверх
© 2024    Kopiowanie materiałów strony polaki.org jest dozwolone wyłącznie z aktywnym linkiem   //    Zaloguj się