Polskim dyplomatom nigdy nie jest za późno pryznać swoją winę przed Polakami!

W styczniu br. kierownik Słonimskiego oddziału legalnego Związku Polaków (M.Łysego) pani Leonarda Rewkowska po raz pierwszy od 2005 roku wyjechała do Polski wraz ze swoim zespołem «Credo».

Przypomnijmy, że od czasu wsparcia Warszawą grupy А.Borys podczas konfliktu w ZPB, każdy, kto nie zgadzał się z jej stanowiskiem, został wpisany na listę  osób, którym odmawia się wydania wizy do Polski i kraje strefy Schengen. Od 2005 roku Leonardzie Rewkowskiej nie udało się wziąć udział w corocznym Marszu żywej pamięci polskiego Sybiru chociaż w 2006 roku uzyskała polską państwową nagrodę (Krzyż) na wniosek Polskiego związku Sybiraków. Jest odznaczoną licznymi odznaczeniami państwa polskiego, m.in. medalem „Zasłużony dla kultury polskiej”.

Pani Leonarda Rewkowska wielokrotnie apelowala do różnych instancji w sprawie otwarcia jej wjazdu do Polski. W grudniu 2007 r. i czerwcu 2008 r. Urząd d.s. Cudzoziemców odmówił skreślenia jej z wykazu osób niepożądanych na terytorium RP. Od tej decyzji poprzez pełnomocnika odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w styczniu 2009 r. przyznał jej rację i nakazał wykreślenie jej nazwiska z listy niepożądanych stwierdzając, że: „nie stanowi zagrożenia dla obronności i bezpieczeństwa”. Konsulat Generalny RP w Grodnie nie wziął jednak tego orzeczenia pod uwagę. Zaskarżona do Naczelnego Sadu Administracyjnego decyzja Służby Granicznej i MSZ w tym względzie spotkała się z wyrokiem sądu uznającym bezprawność działań Służby Granicznej, a jednak pani Leonardzie nie przywrócono prawa do uzyskania wizy do Polski.

Jednakże KG RP w Grodnie wielokrotnie w latach 2009-2012 odmówił kierownikowi Słonimskiego działu ZPB w uzyskaniu wizy w związku z tym, że ona rzekomo «zagraża porządkowi, bezpieczeństwu i zdrowiu publicznemu Polski».

W styczniu br. Konsul Generalny Аndrzej Chodkewicz wręczył Leonardzie Rewkowskiej jej nagrodę, a ona też otrzymała możliwość wyjechać na imprezę kulturalną do Białegostoku.

Jest to kolejny sukces prostych Polaków, którzy w ślad za Dyrektorem Polskiej Szkoły w Wołkowysku Haliną Bulaj zdołali wyjechać na ziemi swoich przodków.

Chociaż dziwne jest to, że tak długo czasu potrzebne do tego, żeby taki bohater Polski, jakim jest Pani Leonarda Rewkowska, aby uwolnić się od fałszywego oszczerstwa grupki Borys-Jaśkewicza. Może warto byłoby nazwać i tych osób w polskim Ministerstwie spraw zagranicznych, którzy w ten sposób chcieli zamknąć usta tym, u kogo była inna prawda o sytuacji na Białorusi.

Normalni ludzie czekają gdy wszyscy członkowie Związku Polaków będą zrehabilitowani i otrzymają należne im prawo przyjeżdżać do Polski.

Nadszedł czas, aby wymazać ostatnią haniebną plamę polskiej dyplomacji, która pozostała z przeszłości i negatywnie wpływa na sytuację wśród miejscowych Polaków.