2 lipca br. w Grodnie odbyło się kolejne posiedzenie Rady naczelnej nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków. Pani Andżelika jak zawsze chciala grać pierwsze skrzypce, żeby nie tylko Mietek, ale i prezesowie oddziałow jej słuchali, ale nie zdążyła.
Wiele kto z członków Rady i prezesów oddziałow nie przyjechali na posidzenie, być może nie mieli czasu, a możliwie nie chcieli, dlatego że mają dość tych niekończących się pustyh posiedzeń, gdzie pani Andżelika pokazuje swoją burzliwą działalność i oskarża innych o brak inicjatywy. Далее…