Tchórzliwy dziennikarz

Aktywny działacz nielegalnego Związku Polaków Andrzej Poczobut lubi wszędzie pokazywać swoją znajomość faktów historycznych związanych z miastem Grodno i Armią Krajową. Pewnie ten zwyczaj przeniósł się mu od ojca, który przez długi czas pracował przewodnikiem i opowiadał bajki dla cudzoziemców.

Poczobut tak uwierzył w swoją wiedzę z historii, że odważył się wziąć udział 24 kwietnia w otwartej dyskusji ze znanym grodzieńskim historykiem Andrzejem Czerniakiewiczem. Tematem otwartej rozmowy był „Grodno w poszukiwaniu Ojczyzny”. Niby dobrze łączy się z ulubionym tematem dziennikarza, który wszędzie stara się wystąpić z wykładami o miłości do Polski, jej historii.

Imprezę planowano przeprowadzić w Centrum życia miejskiego, który odwiedzają ludzie bardzo dalekie od oficjalnej białoruskiej ideologii. Ale przed samym rozpoczęciem, Poczobut postanowił, że walczyć z prawdziwym historykiem nie warto.

W sumie, Poczobut w ostatniej chwili „włączył bieg wsteczny” i tchórzliwie uniknął publicznej dyskusji z Czerniakiewiczem. Ten gest doskonale pokazuje charakter dziennikarza, któremu łatwiej w internecie po cichu krytykować władzę, niż sprawdzić swoje patriotyczne bajki w dyskusji z prawdziwym naukowcem.