Powrót do starego

Wydarzenia, które odbywają się w lutym br. i związane są z Polakami na Białorusi, wskazują na to, że Polska znów postanowiła postawić na prowadzenie agresywnej polityki zagranicznej w stosunku do swoich wschodnich sąsiadów.

O nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej już wszystko napisane…, a wzrost finansowania telewizji „Biełsat” z budżetu polskiego ministerstwa spraw zagranicznych (i innych źródeł), i otwarte przekształcenie go w narzędzie polskiej propagandy na Wschodzie wiele osób nie zauważyło.

Ciekawe, jak będą reagować polscy politycy i policja, kiedy „Russia Today” będzie również aktywnie działać w Polsce, jak „Biełsat” na Białorusi? Dlaczego Polska stara się wpływać na sąsiednie kraje, ale panicznie boi się, że ktoś może rozrabiać jej obywateli? Może pojęcia uczciwości i honoru u kogoś nie ma całkowicie?

Tymczasowy Charge d’affaires a.i. Michał Chabros też doskonale pokazał priorytety swojej działalności. Tak, 10 lutego odbyły się studniówki w polskiej szkole w Grodnie i w Liceum Społecznym im. Elizy Orzeszkowej Polskiej Macierzy Szkolnej, a Chabros odwiedził w Grodnie tylko imprezę Andżeliki Borys.

Wydaje się legalne stowarzyszenia i organizacje polskiego dyplomatę nie interesują, a nielegalny Związek Polaków całkowicie otrzymał jego uwagę. W takim razie słowa o dobrych zamiarach nie są potrzebne, czyny mówią same za siebie.

Wydaje się, że Charge d’affaires przybliży koniec „ocieplenia” we wzajemnych relacjach Polski i Białorusi. Czy Polska już wzięła kurs na konfrontację? Być może już wzrosł wpływ Borys na polską dyplomację na Białorusi, a Michał Chabros po prostu boi się powtórzyć los byłego Ambasadora Konrada Pawlika.