Borys broni „Biełsat” czy swoją najlepszą przyjaciółkę?

Na znanym opozycjnym portalu internetowym „Karta 97” pojawiła się informacja, że prezes nielegalnego Związku Polaków Andżelika Borys podpisała petycję o utrzymanie telewizii „Biełsat”, przygotowaną przez ruch polityczny „O wolność”.

Razem z liderem niezarejestrowanej organizacji podpisali list znany szef organizacji praw człowieka „Wiosna” Aleś Bialiacki, działacze białoruskich politycznych partii Aleksander Milinkiewicz, Stanisław Szuszkiewicz, Władimir Niakliaeu.

W piśmie skierowanym do Prezydenta Polski Andrzeja Dudy i Premiera Beaty Szydło wyraża się zaniepokojenie z powodu zmniejszenia finansowania i że to zniszczy kanał telewizyjny „Biełsat”, że to będzie cios w społeczeństwo obywatelskie.

Oczywiście, to że Borys znalazła się w takiej kampanii opozycjnych polityków nie czyni z niej automatycznie polityka, ale twierdzić, że ona nie zajmuje się politycznymi kwestiami nie można. Bezpośrednio prowadzi to do konfrontacji z organami władzy państwowej nie tylko Białorusi, ale i Polski.

Zresztą, dla Borys pytanie istnienia telewizii „Biełsat” raczej nie polityczne, a osobiste, bo kanałem rządzi jej przyjaciółka Agnieszka Romaszewska-Guzy. Dla niej Andżelika jest gotowa nie tylko wejść w konflikt z polskim MSZ, ale i dyskredytować po raz kolejny nielegalny Związek Polaków.