Posiedzenie Rady Naczelnej nielegalnego Związku Polaków odbyło się w Grodnie

2 kwietnia odbyło się posiedzenie Rady Naczelnej nielegalnego Związku Polaków na Białorusi. Byli obecni członkowie RN i prezesowie rejonowych działów wraz z działaczami.

Prezes organizacji Mieczysław Jaśkiewicz opowiedział o „ciemnych sprawach”, ktore wyprawia były kierownik ZPB Andżelika Borys. Wedlug niego on często nie wie, co odbywa się w organizacji. Działacze zadają mu pytania, na które on nie ma odpowiedzi. Dlatego on postawił pytanie o wotum zaufania dla siebie na stanowisku prezesa. Zaufanie do Jaśkiewicza potwierdziło 17 członków RN.

Interesujace było wystąpienie Andżeliki Borys, która oświadczyła, że w 2015 roku większość wyjazdów kulturalnych twórczych zespołów odbyło się na własny koszt. Wiadomo, że Polska przeznacza pieniądze na takie wydatki. Dlatego deklaracja Borys tylko może wywołać uśmiech. Tutaj możliwe inne wytłumaczenie. Na przykład jeżeli Andżelika powoli przyswaja te pieniądze, a następnie coś z tego wydaje na wyjazdy. Wtedy oczywiście można powiedzieć, że to wyjazdy na własny koszt, przecież piуniądze już były w jej kieszeni.

Po raz kolejny Borys opowiada o swojej istotnej roli w organizacji. Powiedzieła że bez jej kontaktów osobistych z różnymi kierownikami w Polsce niemożliwe jest podnieść organizację na nowy poziom. Ale oświadczyła też, że nie ma ambicji zostać prezesem organizacji. Taka jest kontrowersyjna.

Nie możemy także ignorować faktu, że na stronie internetowej organizacji podano, że posiedzenie zwołał prezes Zarządu Głównego ZPB Mieczysław Jaśkiewicz. Nie prezes całej organizacji, a tylko jednego z organów. To jest jeszcze jeden powód dla Mietka by obrazić się na Borys, przecież redaktorem strony jest najbliższa przyjaciółka Andżeliki – Iness Todryk-Pisalnik.