Nazistowski skandal w nielegalnym ZPB

Członkowie nieuznawanego na Białorusi Związku Polaków znów w centrum uwagi. I znów z niezbyt dobrej strony. Tym razem działania jednego z aktywistów są podobne do podżegania do nienawiści etnicznej. Nie myśleliśmy, że wśród tych ludzi będą zwolennicy Hitlera. Przecież Polacy dobrze wiedzą, ile smutku przynieśli oni na ziemie Białorusi i Polski.

Tym razem dobrze wiadomy czytelnikom naszego blogu Kazimierz Rusinowicz obraził się na swoich sąsiedzi w siedzibie na Budzionnego za to, że oni nie w porę oddali krzesłą, które brali dla jednej ze swoich imprez. Dziennikarze Paweł Mażejka i Jan Roman, którzy do tej pory byli bardzo dobrze nastawieni wobec Polaków, usłyszeli nazistowskie wypowiedzi. Kazimierz powiedział, że przyczyną ich opieszałości jest narodowość Białoruska. Reporterzy pozostali w szoku. Zobaczymy, czy będą oni teraz s takim samym zapałem opowiadać o imprezach nielegalnego Związku Polaków.

Paweł Mażejka i Jan Roman jako dziennikarze polskich mediów „Bielsat” i „Radio Racja” przestraszyli się i nie opowiadali o tym na stronach internetowych (cenzura), ale Łana Rudnik, która także słyszeła to wszystko, nie zachowała milczenie. Ona otwarcie potępiła nazistowskie wypowiedzi działacza nielegalnego Związku Polaków w sieci społecznej Facebook. Potem adekwatni działacze nielegitymnej grupki zmuszeni byli robić wymówki. Iness Todryk także w Facebooku przeprosiła za Kazika wszystkich Białorusinów.

Mamy nadzieję, że to był ostatni raz, kiedy Polacy na Białorusi pozwolają sobie na wypowiedzi nazistowskie.