Nowy sposób na oszukiwanie Konsulatu Generalnego RP w Grodnie

Nie jest tajemnicą, że przedstawiciele nieuznawanego przez Mińsk Zwązku Polaków stale szukają nowe sposoby na oszukiwanie dyplomatów Konsulatu Generalnego RP w Grodnie (wizy „kulturalne” dla nie mających nic wspólnego ze Związkiem ludzi, podrabianie podpisów i inne). Dyplomaci nie do końca zdają sobie sprawę z takiego stosunku do nich przez przedstawicieli nielegitymnej grupy, przecież ich obowiązkiem jest walka z nieprzestrzeganiem przepisów przy załatwianiu wiz. Działacze grupy już wielokrotnie mówili na różnych polonijnych imprezach w Polsce o niezadowoleniu z pracy dyplomatów, ich obojętności wobec problemów nieuznawanego Zwązku, zbierali materiały kompromitujące dotyczące działalności Konsula Generalnego pana Andrzeja Chodkiewicza itp. I to bez względu na to, że dyplomaci zawsze starają się im pomóc.

Oto i teraz, po raz kolejny działacze tej grupy wymyślili nowy schemat oszukiwania Konsulatu Generalnego RP w Grodnie. Lepiej powiedzieć „furtkę”, sposób „właściwego” korzystania z tych ulg, które zapewnia Konsulat. Chodzi o studjach młodych ludzi w polskich uczelniach wyższych. Wszystko polega na tym, że dyplomaci lojalnie traktują tych, kto deklaruje swoje pragnienie zdawać egzaminy na polskie studja wyższe, wydaje im wizy i karty Polaka. Oraz przeznacza dla nich dodatkowe dni w ciągu roku. I to jest używane przez przedstawicieli nielegalnego Zwązku Polaków.

Oni zapraszają zdawać egzaminy na polskie studja wyższe nie tylko po to, żeby tam się uczyć, a przede wszystkim, aby otrzymać polską wize narodową. Sugerują, że dodatkowo będzie można jeszcze otrzymać kartę Polaka w celu uzyskania bezpłatnego szkolenia lub stypendium. Młodych ludzi kilka razy „używają”: najpierw zmuszają iść na kursy języka polskiego do „Kresowii” (i płacić za nich), potem pomagają wypełnić wniosek (za sporządzenie dokumentów znowu trzeba „trochę” zapłacić). A na wyjściu okazuje się, że młodzi ludzie spokojnie zdają egzaminy w uczelniach białoruskich, ale już mając wize oraz karte Polaka. Tak powiem, i działacze nieuznawanego przez Mińsk Zwązku Polaków są zadowolnieni oraz młodzież ma możliwość jeździć do Polski. Ujawnić takie schematy dyplomatom jest bardzo ciężko, ponieważ ich cel pomóc w przedostaniu się do polskich uczelń.

To jest prosty sposób wymyślony przez aktywistów nieuznawanego przez Mińsk Zwązku Polaków, jak zarobić na dobrej idei rozwoju szkolnictwa polskiego. Wszystkie takie „cele” w nielegitymniej grupie zamieniają się w środek wzbogacenia.