Karta Polaka – karta przetargowa

Do redakcji przyszedł list od czytelnika naszej strony internetowej, który skarży się na brak możliwości uzyskania karty Polaka (i odpowiednio polskiej wizy krajowej). Ze słów autora listu nieuznawany przez Mińsk Związek Polaków i osobiście Jaśkiewicz nie okazuje pomocy w uzyskaniu karty Polaka członkom Związku, a chroni interesy „nie wiadomo kogo”.

Autor podaje przykład, zgodnie z którym członkowie stowarzyszeń działających przy nielegitymnej grupie nie mogą otrzymać kartę Polaka w tym samym czasie Jaśkiewicz wspólnie z dyplomatami Konsulatu RP w Grodnie wydaje ich obywatelom Federacji Rosyjskiej. Młody chłopak Jarosław Zdanowicz mający nieco ponad 20 lat i obywatelstwo Rosyjskiej Federacji, od kilku lat jest posiadaczem karty Polaka i swobodnie wyjeżdża do Polski. Autor listu robi wniosek o tym, że głównym kryterium otrzymania karty teraz jest nie znajomość języka polskiego i zachowanie polskich tradycji, a obecność powiązań oraz kontaktów osobistych spośród kierownictwa nielegalnego Związku Polaków (lepiej Jaśkiewicz) i dyplomatów Konsulatu RP w Grodnie.

Ze swojej strony chcielibyśmy uspokoić autora listu i wskazać na to, że karta Polaka już dawno przestała być „wyróżnieniem” zasłużonych Polaków, a w większości przypadków przekształciła się w plastikową kartę, niezbędną do uzyskania możliwości zwiedzania polskich sklepów. Możliwy wariant: trzeba spróbować zrobić osobistą przysługę Jaśkiewiczowi, stać się „znajomym” dla niego. Być może wtedy Jaśkiewicz „zejdzie z nieba do Was” i skieruje na rozmowu kwalifikacyjną do grodzieńskiego Konsulatu.