Forum Polskich inicjatyw Lokalnych

Forum Polskich inicjatyw LokalnychCzas nieubłaganie idzie. Nocy zmieniają dni, wszystko się dookoła zmienia. Tylko kierownictwo nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków chodzi dookoła nie wiedząc co robić z wyjściem ze składu organizacji szeregu działów obwodu Brzeskiego. Paniszewa i Jaroszewicz poważnie uderzyły w autorytet Jaśkiewicza, on do tej pory nie może przyjść do siebie.
4 lipca bieżącego roku w konsulacie RP miasta Brześć odbyło się spotkanie Jaśkiewicza z miejscowymi Polakami (jak oni to nazwali). W trakcie niego (jak mówią przedstawicieli grupy) “działacze polscy” wykazali oburzenie z powodu wiarołomności Paniszewej i Jaroszewicz. Okazuje się, że nikt z obecnych nie chciał odchodzić ze składu organizacji, ich po prostu “wprowadzili w błąd”. Ale milczy grupa Jaśkiewicza o tym, że na spotkaniu w przeważającej większości byli tylko ich zwolennicy na czele z Adamczyk. Milczy zresztą o tym, że żadnego porozumienia nie osiągnięto. Karpol, jedyna reprezentantka obozy Paniszewej, znana ze swoich wypowiedzi w internecie na temat absurdalności wyjścia ze składu organizacji, w Brześciu już wszystkim przysięga, że ona tego nie mówiła.
To spotkanie było przeprowadzono wyłącznie dla dyplomatów. Pani konsul Anna Domska-Łuczak miała okazję zobaczyć na własne oczy ten bałagan, wystąpujący w nielegitymnej grupie. Jasne, że delegacja Jaśkiewicza próbowała pokazać Paniszewą oraz Jaroszewicz w dość złym świetle, stale zwracałi uwagę na łamanie statutu organizacji. Statutu grupy, który nigdy nie działał i nie działa do tej pory. Statutu, którego w oczy nie widziała większość członków organizacji, nie mówiąc o czytaniu jego i cytowaniu.
Delegacja naciskała na ważności swoich działań i legalności wyborów Adamczyk. Ale o jakiej legalności może być mowa, jeśli z całego Brześcia Jaśkiewicz znalazł tylko 30 Polaków z rodzinami do wyborów Adamczyk na stanowisko prezesa.
Grodzieńskie kierownictwo grupy wymaga powrotu do nich mienia AKC- MOSTu. Ale, kiedy na przykład już Brześć przyjedzie z kontrolą do Grodna, okaże się, że w “Kresowii” wszystko jest nie na swoim miejscu, część techniki pracownicy firmy wzięli sobie do domu i swobodnie wykorzystują ją do swoich celów (a może już sprzedali), a część w ogóle nie wiadomo, gdzie znajduje się.
Jaśkiewicz i spółka wskazuje na to, że Paniszewa oraz Jaroszewicz znajdują się w Związku tylko z powodu chciwości. Powiemy, że z powodu zysku w Związku działa większość członków.
Przed panią Domskej-Łuczak oni opowiadali o tym, że od 2005 roku nie było legalne wybranego prezesa oddziału miasta Brześć (co oczywiście wymaga Statut). Jeśli tak, oznacza to, że w całym tym chaosie wina jest Borys, która nie przeprowadziła wybory, kiedy to było trzeba. Borys gniewnie opowiada o tym, czego ona sama nie zrobiła w przeszłości – o to cyrki. “Nieprzestrzeganie Statutu zamienia życie organizacji w anarchię” – stwierdza Borys. Ta «anarchia» istniała i w jej czasach. Istnieje ona do dzisiaj. Od dawna w nielegitymnej grupe pracownicy kłócili się ze sobą, wymyślali plany zemsty i skośnie patrzyli na «towarzysza». Po prostu to wszystko było nie tak wyraźno oraz delikatnie ukrywało się. Poczobut – Pisalnik, Borys – Jaroszewicz, Jaśkiewicz – Porzecki, Borys – Poczobut – te konflikty istnieją już od ponad 5 lat. Teraz sytuacja zaostrzyła się do granic możliwości, od razu wystąpiły dawne spory, kto kogo nie lubi, kto z kim będzie się przyjaźnić.
Jednym słowem, spotkanie udowodniło brak kontroli sytuacji, w której Jaśkiewicz sam ze sobą omawia istniejące problemy.
Ale przyjdzie Rada Naczelna. Rada zostanie zorganizowana w pośpiechu, sens jej i teraz jest jasny. Na Radzie zostanie przeczytany protokół komisji, w którym Paniszewa oraz Jaroszewicz po raz kolejny staną w złym świetle, być może ich wykluczą z szeregów organizacji (typu “nie chcieli z nami rozmawiać”, “sami sobie są winni”). Następnie przyjadą do Brześcia zabierać mienie. I właśnie dlatego wszystko odbywa się w pośpiechu, potrzebna oficjalna decyzja Rady, którą można przedstawić w AKC-MOST: my postanowiliśmy, musicie podporządkować się. Jeżeli nie będziecie słuchać nas, będzie wam źle – przyjedziemy z przedstawicielami polskich funduszy. Ani Jaśkiewicz, ani Borys, ani ktokolwiek inny nie chce udać się do konkretnych działów obwodowych, porozmawiać na miejscu z szefami lokalnych jednostek. Wszystko w pośpiechu, aby zapomnieć problem.

Навигация

Следующая статья:

Оставить свой комментарий

Поиск
Kalendarz
Kwiecień 2024
P W Ś C P S N
« Cze    
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
My w Telegramie

Archiwa
Film o białoruskich Polakach
Kategorie
Kategorie
Вверх
© 2024    Kopiowanie materiałów strony polaki.org jest dozwolone wyłącznie z aktywnym linkiem   //    Zaloguj się