Do Grodzieńskiej szkoły polskiej chcą wprowadzić rosyjskojęzyczne klasy

Wydział oświaty chce przenieść kilka klas z sąsiadującej przepełnionej szkoły rosyjskojęzycznej. Rodzicy boją się, że nowe klasy stopniowo zastąpią polskie.

36 szkoła wybudowana 16 lat temu za pieniądze państwa polskiego. Budynek należy teraz do Związku Polaków na Białorusi. Nauczanie odbywa się tu w języku polskim.

Dzieci uczą się w pierwszej zmianie. Jest możliwość do wprowadzenia dodatkowych klas. Obok znajduje się szkoła 27, gdzie naucza się 1850 uczniów, ale ma tylko 1200 miejsc. Dlatego wydział oświaty podjął decyzję wprowadzić do szkoły polskiej 2 początkowe klasy z 27 szkoły razem z nauczycielami.

Rodzicy nie chcą pomagać w załatwianiu lokalnych problemów rejonu Dziewiatowka. Mówią aby uczniowie przychodzili do polskiej szkoły i nauczali się w języku polskim.

Nielegalny Związek Polaków z Anżeliką Orechwo na czele próbuje zorganizować debatę publiczną. Cele zrozumiałe – chcą zarobić punkty jako bojowniki w sprawie oświaty polonijnej na Białorusi, nic nie robiąc. Dzieci kogoś z grupki Orechwo do szkoły polskiej nie chodzą. Córka Poczobuta naucza się w szkole rosyjskojęzycznej. Żadnej pomocy nikt z nich dla szkoły nie udzielał. To tylko PR.

Mimo tego, że szkoła była pobudowana za polskie pieniędzy, z 2005 roku żadnej pomocy z Polski nie otrzymała. Utrzymaniem budynku zajmuje się państwo białoruskie. Wynagrodzenie nauczycieli także jest wypłacane z budżetu Białorusi.

Legalny Związek Polaków na Białorusi, chociaż formalnie jest właścicielem szkoły, nie może rozwiązać jej problemów – nie ma finansów. Ich deklaracje, że pytanie będzie rozpatrywane na najbliższej Radzi Naczelnej, nic nie znaczą. Jeśli teraz przekazać im szkołę, to ona będzie zamknięta.