Reakcja na list

Reakcja na list p.o. prezesa ZPB Mieczysława Łysego opublikowana 20/03/2012 na stronie internetowej „RzeczyPospolitej” w artykule P.Kościńskiego.

Pozytywnie odreagowali A.Borys, T.Gawin, J.Porzecki i W.Kiewliak, ale….

My chcemy rozmów, deklarujemy to od 2005 roku. Ale negocjacje powinny być prowadzone z tymi, którzy podejmują decyzję, a więc z władzami białoruskimi – dowodzi w rozmowie z „Rz” Anżelika Orechwo. Widać pozycję p.Orechwo, która chce rozmawiać z władzami białoruskimi, bo chce zajmować  się polityką i z tego punktu widzenia w oczach Warszawy jest bohaterką.

Chcemy jeszce raz powtórzyć słowa M.Łysego:

„…W związku z przygotowaniami do Zjazdu ZPB w 2013 roku zwracam się również do polskich urzędów konsularnych na Białorusi oraz Polaków poza granicami naszego kraju prosząc o wsparcie nas i żeby pozwolili nam samodzielnie zdecydować o losie naszej polskiej rodziny…”

Pozycję urzędów polskich oglosił wiceszef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) – „Najpierw powrót polskiego ambasadora do Mińska, potem poważny przekaz ze strony białoruskiej na szczeblu międzyrządowym”. Dziękujęmy bardzo, to bardzo szczerze z polskiego boku powiedzieć, że nie doczekamy się czasów, kiedy urzędnicy polskie nie będą mieszać  politykę swojego państwa do losów obywateli innego i że w tej situacji nie chcą słuchać glosów prostych ludzi.