Mniejszość polska na Białorusi zawsze była zakładnikiem czyjejś gry politycznej. Stało się tak w 2005 roku, kiedy robił karierę obecny premier Polski Donald Tusk, tak odbywa się i teraz, kiedy nabliżają się kolejne wybory do Sejmu. Takie momenty politycy wykorzystują i obiecują wyborcom poradzić z „białoruskim reżimem”, który nadal narusza praw Polaków. Ale wyborca nie bardzo wierzy w puste obietnicy, dlatego przyszli posłowie idą od słow do czynów.
W 2005 roku Donald Tusk osobiście kierował zniszczeniem Związku Polaków na Białorusi. To on doprowadził do władzy Andżelikę Borys, ale zrobił to nie zbyt starannie. Z tego powodu było widać wszystkie naruszenia tego zjazdu. Chociaż w końcu to pozwoliło na oskarżenie władz białoruskich o wtrącenie do spraw wewnętrznych organizacji społecznej i rozbicie Związku Polaków. Donald, jako prawdziwy obrońca Andżeliki Borys wtedy zdołał przekonać wyborców, że mianowicie on potrafi pomóc Polakom Białorusi i obronić ich od władz Białorusi.
Teraz mamy podobną sytuację. Polskich polityków faktycznie nie obchodzą problemy Polaków Białorusi, oni nie chcą szczerze pomagać im, a tylko udają że pomagają. Jeżeli porozważac, dla Polski korzystna jest mocna mniejszość narodowa na Białorusi i trzeba robić wszystko aby ona była jednolita i silna, wspierać ją.
Ale odbywa się coś innego. Z powodu krótkoterminowych interesów politycznych politycy przedstawiają wyborcom nieistniejący konflikt i gnębienie polskiej mniejszości na Białorusi. Potem stworzone trudności zostaną pokonane, wyborcy są zadowoleni z walki o prawa Polaków i wdzięczni oddają swoje głosy w wyborach.
Mianowicie taka działalność powoduje wprowadzenie do sceny politycznej sztucznych charakterów jak Andżelika Borys, Anżelika Orechwo, Andrzej Poczobut i inni. Ci ludzie umiejętnie korzystają z sytuacji politycznej i zapotrzebowania na nich ze strony warszawskiego establishmentu politycznego. Ale tacy ludzie psują stosunki prostych Białorusinów i Polaków. Białorusini wierzą w pozorne problemy Polaków Białorusi, stworzone przez polską propagandę. Z drugiego boku ich karmi informacją białoruska telewizja, która oskarża Orechwo i grono jej przyjaciół. W końcu ludzie myślą, że to Polaki są intrygantami i stosunki między narodowościami naprawdę psują się. Teraz przed wyborami w Polsce to szczególnie zauważalne.
Działania polskich polityków mogą doprowadzić do prawdziwych białorusko-polskich konfliktów narodowych, Polska otrzyma tu na Białorusi „gorący punkt”, gdzie jak w 1939 roku Polacy będą niszczone jako narodowość. Nas, Polaków Białorusi, to bardzo niepokoi i my prosimy władze w Polsce zaprzestać rozgrzewanie sytuacji.
Навигация
Предыдущая статья: ← Festywal kultury polskiej w Ostrowcu (foto)
Следующая статья: 170 lat Elizy Orzeszkowej (foto) →
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« Cze | ||||||
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
- Czerwiec 2023 (1)
- Maj 2023 (1)
- Kwiecień 2023 (1)
- Październik 2022 (4)
- Wrzesień 2022 (5)
- Sierpień 2022 (5)
- Lipiec 2022 (1)
- Czerwiec 2022 (3)
- Luty 2022 (3)
- Styczeń 2022 (3)
- Październik 2021 (1)
- Wrzesień 2021 (6)
- Sierpień 2021 (1)
- Grudzień 2020 (2)
- Listopad 2020 (4)
- Sierpień 2020 (2)
- Lipiec 2020 (2)
- Czerwiec 2020 (1)
- Maj 2020 (7)
- Kwiecień 2020 (5)
- Marzec 2020 (6)
- Styczeń 2020 (1)
- Grudzień 2019 (3)
- Listopad 2019 (4)
- Październik 2019 (2)
- Wrzesień 2019 (2)
- Sierpień 2019 (2)
- Czerwiec 2019 (1)
- Maj 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (3)
- Marzec 2019 (3)
- Luty 2019 (1)
- Styczeń 2019 (1)
- Grudzień 2018 (3)
- Listopad 2018 (2)
- Październik 2018 (1)
- Wrzesień 2018 (4)
- Sierpień 2018 (2)
- Lipiec 2018 (1)
- Czerwiec 2018 (1)
- Maj 2018 (6)
- Kwiecień 2018 (4)
- Marzec 2018 (2)
- Luty 2018 (7)
- Styczeń 2018 (4)
- Grudzień 2017 (2)
- Listopad 2017 (4)
- Październik 2017 (5)
- Wrzesień 2017 (2)
- Lipiec 2017 (3)
- Czerwiec 2017 (5)
- Maj 2017 (2)
- Kwiecień 2017 (2)
- Marzec 2017 (3)
- Luty 2017 (2)
- Styczeń 2017 (4)
- Grudzień 2016 (7)
- Listopad 2016 (3)
- Październik 2016 (4)
- Wrzesień 2016 (4)
- Sierpień 2016 (5)
- Lipiec 2016 (1)
- Maj 2016 (3)
- Kwiecień 2016 (6)
- Marzec 2016 (5)
- Luty 2016 (5)
- Styczeń 2016 (2)
- Grudzień 2015 (6)
- Listopad 2015 (3)
- Październik 2015 (6)
- Wrzesień 2015 (4)
- Sierpień 2015 (1)
- Lipiec 2015 (5)
- Czerwiec 2015 (4)
- Maj 2015 (2)
- Kwiecień 2015 (4)
- Marzec 2015 (8)
- Luty 2015 (6)
- Styczeń 2015 (7)
- Grudzień 2014 (6)
- Październik 2014 (2)
- Wrzesień 2014 (5)
- Sierpień 2014 (5)
- Lipiec 2014 (5)
- Czerwiec 2014 (3)
- Maj 2014 (8)
- Kwiecień 2014 (6)
- Marzec 2014 (9)
- Luty 2014 (7)
- Styczeń 2014 (5)
- Grudzień 2013 (8)
- Listopad 2013 (14)
- Październik 2013 (6)
- Wrzesień 2013 (5)
- Sierpień 2013 (9)
- Lipiec 2013 (12)
- Czerwiec 2013 (10)
- Maj 2013 (15)
- Kwiecień 2013 (15)
- Marzec 2013 (8)
- Luty 2013 (9)
- Styczeń 2013 (7)
- Grudzień 2012 (4)
- Listopad 2012 (6)
- Październik 2012 (4)
- Wrzesień 2012 (8)
- Sierpień 2012 (9)
- Lipiec 2012 (3)
- Czerwiec 2012 (11)
- Maj 2012 (11)
- Kwiecień 2012 (10)
- Marzec 2012 (10)
- Luty 2012 (13)
- Styczeń 2012 (11)
- Grudzień 2011 (5)
- Listopad 2011 (4)
- Październik 2011 (4)
- Wrzesień 2011 (7)
- Sierpień 2011 (9)
- Lipiec 2011 (6)
- Czerwiec 2011 (8)
- Maj 2011 (9)
- Kwiecień 2011 (8)
- Marzec 2011 (7)
- Luty 2011 (10)
- Styczeń 2011 (9)
- Grudzień 2010 (10)
- Listopad 2010 (12)
- Październik 2010 (8)
- Wrzesień 2010 (9)
- Sierpień 2010 (1)
- Lipiec 2010 (9)
- Czerwiec 2010 (9)
- Maj 2010 (8)
- Kwiecień 2010 (18)
- Marzec 2010 (7)
Jan:Faktycznie jest impas i obie zwaśnione strony mają problem.Wróćmy jednak do tego rozbicia przez D.Tuska ZPB w 2005r,tak szeroko komentowanym w powyższym art.Był w Grodnie i poparł tą organizację która spełniała jego oczekiwania jako urzędnika RP i kandydata na premiera.Przedewszystkim kierował się w miarę niezależnością w/w związku oraz/lub/podanym wcześniej programem.Jak ocenicie póżniejszą wypowiedż p.Łukaszenki gdy p.Tusk w 2007r.udawał się do Grodna na Dzień Wojska Polskiego i wbito jemu i kilku posłom RP w paszport – „zakaz wiazdu”.Wypowiedż była taka: „Daliśmy im po mordzie i słusznie zrobiliśmy”.Polityk takich słów nie zapomina.Teraz wybory.Jak miały się do Traktatu między RP a RB „O dobrym sąsiedztwie i współpracy z 1993r.” Chodzi o art.13;art.15 i art.16.Jak te wybory wyglądały z punktu Ustawy Republiki Białorusi „O mniejszościach narodowych w RB” dotyczy art.5 mówiącego o prawach do druku i upowszechnianiu informacji w j.ojczystym,oraz Ustawa Republiki Białoruś „O stowarzyszeniach”-zakaz ingerencji organów państwowych i osób urzędowych w działalność stowarzyszeń.art.4 i art.22.
Kolejnym mało popularnym krokiem było przejmowanie Domów Polskich – w dodatku siłowo przez milicję.Na Boga! W/w dobra były postawione za pieniądze z podatków płaconych przez Polaków w RP! Moich też.W Polsce jest szeroko pojmowane prawo własności,więc to wyglądało z naszego punktu widzenia- Polska postawiła-ktoś zabrał.Dlaczego?Przecież wcześniej można było wydać zakaz budowy i po krzyku.
Wybór p.Siemiaszki na Prezesa ZPB nie był najlepszym posunięciem.Facet bez znajomości nawet kilu słów polskich.Po wyborach 19.XII.2010r. ogłasza w mediach po rosyjsku że wyprowadzi białoruskich Polaków na ulicę w obronie P.Łukaszenki.Kolejny „pasztet”z jego strony pokazany w naszej TVP – „Na cholerę mi Polska!Ja chcę jechać do Włoch,Francji.Wypowiedzi przed kamerami naszej telewizji po rosyjsku.Jak myślicie.Co sądzą nasi obywatele?Bez komentarza.Jego licencja na budownictwo komunalne i przemysłowe na Białorusi z nr.1.Może któryś z białoruskich Polaków pójdzie do Ratusza w Grodnie i powie że chce budować komunałki.Napewno mu pozwolą i dadzą licencję.
Obecnie w Polsce zbliża się czas wyborów i zapewne będzie mowa o Białorusi i Polakach tam mieszkających.Wiadomo że zarówno PiS jak i PO będą obiecywać pomoc.Jest na to szansa.Tymbardziej że widać te kredyty z Rosji coś cienko do Was płyną.Oprócz tego są żądania strony rosyjskiej.Już nie prośby.Dziś rząd RB wystąpił z prośbą do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pomoc i kredyt od 3mld.do 8mld$.Również są prośby o kasę UE.A od lipca Polska przewodzi UE.Wszystko to potwierdził Wasz premier Michał Miasnikowicz.Jest to tak sprawa nagląca że delegacja MFW udaje się już w przyszłym tygodniu.
Polska nie posiada spójnej polityki wschodniej. Pomijając prometeistyczną próbę odpychania Rosji i szerzenia demokracji w amerykańskim stylu. Sprowadzanie naszej aktywności do walki z „dyktatorem Łukaszenką” jest bez sensu.
W interesie Polski jest po pierwsze utrzymywanie poprawnych dobrosąsiedzkich stosunków z Białorusią, bez względu, kto sprawuje tam władzę. Po drugie istotnym jest maksymalne otwarcie się naszych krajów dla dwustronnej wymiany gospodarczej, kulturalnej i dla przepływu mieszkańców. Po trzecie w naszym interesie leży zachowanie polskiego dziedzictwa cywilizacyjnego w tym odfałszowanie wspólnej historii, czy ratowanie wspólnych zabytków kultury materialnej. Po czwarte w naszym najżywotniejszym interesie leży odrodzenie polskiej mniejszości, wzmocnienie jej ekonomicznie i umożliwienie jej uczestnictwa w polskim życiu kulturalnym i czerpanie z polskiego dorobku kulturowego.
To są nasze podstawowe interesy i według takich kryteriów, a nie kryterium wydumanej demokracji winniśmy oceniać postępowanie władz białoruskich.
Musimy przy tym pamiętać, że polska mniejszość na Białorusi nie może być instrumentalnie wykorzystywana dla realizacji celów polityki Warszawy (Waszyngtonu, czy Berlina). Białoruscy Polacy żyją w konkretnych uwarunkowaniach i niekoniecznie doraźny interes Warszawy musi się pokrywać z ich interesem. Ergo, nie można tamtych Polaków karać, za rzekomą nielojalność, czy wręcz dzielić na lepszych i gorszych.
Wspólna polityka władz polskich i białoruskich doprowadziła do rozbicia środowiska polskiego i do faktycznego osłabienia siły polskiego żywiołu. Co w tej sytuacji można zrobić? Przede wszystkim budować strukturę poziomą, która łączyłaby Polaków działających w obu związkach. Niech to będą choćby i tylko kontakty towarzyskie, choćby spokojnie prowadzona rozmowa, nie mówiąc już o wspólnych działaniach. To jest punkt wyjścia do wykreowania w przyszłości grupy osób, która z tego względu, że będzie akceptowana w obu związkach, mogłaby zastąpić dzisiejszych liderów i doprowadzić do zjednoczenia.
Ja Siemaszki nie zamierzam rozliczać z tego czy mówi po polsku. Niechby i mówił po chińsku, byleby dzięki jego działaniom powstawały polskie szkoły, zespoły artystyczne, czy organizmy gospodarcze. Zresztą nie wiem kto gorszy „reżimowiec” Siemaszko, czy kreowany na męczennika Poczobut? Bo obawiam się, że jego dzisiejsi mocodawcy dla ratowania polskości się nie przyczynią.
A co Wspólnota Polska może wykupiła grunty, na których stoją Polskie, często tylko odremontowane niewiarygodnie zawyżonym kosztem, pobiałoruskie budynki?
Łucznik był zły, bo mówił po polsku i miał za to zakaz wjazdu, Siemaszko zły, bo bogaty i pomaga Polakom z Białorusi powstać dając im pracę i inwestując poważnie w to, co jeszcze polskie a zarazem białoruskie?
Też bym chciał bronić racji swojego polskiego prezydenta, ale nie chcę i nie będę, bo nie mój. Wstydzę się za niego!
MFW należy udzielić Białorusi takiego kredytu, jakiego chce. To tylko będzie na korzyść Polsce i Nowej Środkowej Eutopie, która powoli się powstaje. Proszę pamiętać, iż sercem Europy jest Połock – 55 stopni 30 minut północnej szerokości geograficznej i 28 stopni 48 minut wschodniej długości!! Podział basenów wodnych – co ciekawe – Bałtyku i Morza Czarnego przechodzi dokładnie pod Mińskiem.
Skład Nowej Centralnej Europy może wyglądać następująco:
Ukraina, Białoruś, Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja, Rumunia Mołdawija, Bułgaria i … jak zechce się rozwijać niezależnie – to i POLSKA.
Tylko taki układ ma szansę rozwoju naturalnego!!
Do mapy:Zgadzam się z Tobą całkowicie poza jednym wyjątkiem – Skoro jest to prezez polskiej mniejszości,niezależnie z jakiej opcji politycznej,przekonań oraz w jakich strukturach danego państwa pracuje/udziela powinien znać j.ojczysty.Duże znaczenie mają występy w mediach takiej osoby oraz przedstawienie sytuacji związku wraz z programem.Jeszcze jedno.Prezes mniejszości niemieckiej w RP biegle mówi po polsku i po niemiecku.Przykład prezesa AWPL/Litwa/.Zapewne dużo by pomogło a nie zaszkodziło.Mam nadzieję że jak otworzą mały ruch graniczny w sierpniu/wrześniu z RP to może poprawi trochę sytuację naszych z Białorusi.
Ziemię na Białorusi można kupić chyba tylko za zgodą Waszego prezydenta.Choć sam powoli robi się obszarnikiem.Białoruś ma problem z prywatyzacją ponieważ zakład można kupić,a ziemię pod nim nie!Przekonał się o tym mój znajomy gdy po sprowadzeniu maszyn z RP i Niemiec,po roku miejscowe władze stwierdziły że niewywiązuje się z wcześniej ustalonych „zobowiązań” i wymówiono mu w trybie natychmiastowym dzierżawę ziemi pod zakładem.Następnie urząd miejski wraz z milicją opląbowali maszyny do „czasu wyjaśnienia problemu”.W sumie stracił ponad 70tys.€.Potem się okazało że na w/w zakład miał chrapkę z miejscowych „notabli”.Pod niewywiązywaniem się z wcześniejszych zobowiązań kryją się łapówki.Uważano że skoro co miesiąc zwiększa produkcję a tym samym zyski powinien co miesiąc płacić więcej.
Rogu Kowalski – Sprawdż historię powstania budynków przekazywanych na Domy Polskie.
Podałeś fajny skład Centralnej Europy.Co do MFW to czas pokaże.Być może jest to znów zagrywka p.Łukaszenki wobec Moskwy? Jak Kreml zobaczy gdzie się staramy to da nam więcej?Cienko jednak widzę tą waszą gospodarkę.Tyle lat sponsorowana przez Rosję.Teraz role się odwróciły.
Janie, na ile znamy pan Siemaszko już uczy się polskiego i rozmawia z członkami Związku wyłącznie w języku polskim.
Pan Siemaszko jest fajnym człowiekiem i już nieźle mówi po polsku. Bravo, Panie Stanisławie, trzymam za Pana kciuki :).
„Polska nie posiada spójnej polityki wschodniej.”
„Władze warszawskie” nie posiadają żadnej sensownej polityki! Proszę nie wspominać tu o Polsce, jako państwie, bo obrażamy tym obywateli polskich i Polaków.
Proszę Polski, jako ziemi i kraju łączącego wszystkich Polaków na kuli ziemskiej nie mylić z władzami w Warszawie. Przecież wiadomo, że ani do PiS-ch rządów ani PO-skich, patrioci polscy się nie przyznają. Gdzie to było słychać, aby Polak Polaka nie wpuszczał do kraju przodków i wyganiał go jak psa za drzwi. Ależ, co ja mówię, nawet dobry gospodarz psa swojego nie wyrzuci za drzwi na 5 lat. A Panowie tu powiadają o jakichś tam chęciach! Obłudnicy Wy! Przetrzyjcie oczy swe!
Więc powtarzam raz jeszcze tu i teraz i wobec wszystkich „WŁADZE WARSZAWSKIE – NIE POLSKIE – NIE POSIADAJĄ ŻADNEJ POLITYKI – ŻADNEJ!!”.
A dlaczego? Bo są cieniasy i ciemnoty!
Pozdrawiam Rodaków i trzymajcie się. 🙂
„Ziemię na Białorusi można kupić chyba tylko za zgodą Waszego prezydenta” cha-cha-cha 🙂
Janie coś Ty? To Polacy z Białorusi, posiadacze Karty Polaka nie mają prawa na kupowanie nieruchomości, a ziemi z pewnością w kraju swoich przodków. Bo tak zarządał niejaki Kaczyński z PiSem i PO-cami na czele wydając „karteczkę polaczka”.
Polacy w Białorusi są pełnowartościowymi Polakami i o wiele bardziej, niż reszta mieszkających tu w kraju, więc, należy się im szacunek nie w postaci karty przetargowej zwanej „Kartą Polaka”. Ten, kto to wymyślił powinien za to wisieć na drzewie :). Dlaczego? Bo skłócił Polaków w Białorusi!
Janie, proszę pamiętać, że Domy Polskie – to równocześnie są domami białoruskimi i przestań się stawiać, bo rozmawiasz z człowiekiem, który wie o wiele więcej, niż Ci się wydaję.
Znam każdy Dom Polski, no prawie każdy i wiem ile kosztowała sama przeróbka, a ile splądrowali i skradli tzw. byli działacze typu Gawin i cała banda! Powinno siedzieć za to, ale chodzą na wolności i jeżdżą do kraju warszawiaków zarabiać na nie byle jaki chleb.
Podpowiadam władzom w Mińsku, aby wreszcie zamknęli im drogę tak, jak zamknęły tę drogę do kraju przodków władze w Warszawie dla polskich działaczy i ludzi polskiego biznesu! Zamnknąć im granicę, to tak, jak dobry proszek na ból głowy!! Ból minie, a głowa wyzdrowieje.
Pozdrawiam.
Myślisz że niebywamy na Białorusi?Nie rozmawiamy?Nie czytamy?To jesteś w błędzie.
http://kamunikat.fontel.net/pdf/knihi/gawin/gawin1993.pdf Już pisałem,że rzucanie kalumni/pomówień na osoby którym nic nieudowodniono jest karalne.Bądż konsenkwentny.Raz piszesz o „marnych grosikach” zarabianych w RP,a drugi cytat”jeżdzą do kraju warszawiaków zarabiać na nie byle jaki chleb”.Więc jak to jest? Gdzie leży kraj warszawiaków.Też jestem ciekaw.
„Proszę Polski, jako ziemi i kraju łączącego wszystkich Polaków na kuli ziemskiej nie mylić z władzami w Warszawie.”
Polska nie ma innych władz, niż te w Warszawie. Taka prawda.
Co do Siemaszki, a wcześniej Łucznika, powstrzymałbym się od powierzchownych ocen. Przyszło im działać w trudnej sytuacji. A trzeba starać się widzieć rzeczywistość taką jaka jest. Białoruś to nie Polska, ani nawet nie Litwa.
Polska mniejszość na Białorusi miała za Sowietów znacznie trudniejsze doświadczenia, niż ta Litwie. Stąd umówmy się, że nie będziemy oceniać Polaków pod kątem tego, jak i czy w ogóle mówią po polsku. My nie wymagajmy, żeby oni byli przerobieni na modłę warszawską. Niech pozostaną sobą. Polskość kresowa ma swoją specyfikę i też może nam w RP coś zaoferować.
Zatem nie liczy się język. Liczy się sama świadomość bycia Polakiem. O zachowanie tej świadomości trzeba zabiegać.
PS. Znam takich, co bardzo sprawnie się posługują polskim jezykiem, a są zdeklarowanymi wrogami polskości.
Do mapy:Nie zmienia to faktu że stanowisko prezesa ZPB wymaga znajomości języka ojczystego oraz pewnego „politycznego wyrobienia”.Niestety p.Siemiaszko na dwukrotny występ przed kamerami TVP dał się ponieść emocjom.Będąc częstym bywalcem w różnych departamentów białoruskich ministerstw/tego wymaga też jego biznes/zapewne wie że machanie rękami i podniesiony głos to nie droga do sukcesu.No chyba że na Białorusi obowiązują inne standarty.Zresztą nie jest to wyłącznie moje zdanie.Wiem też je jego córka skończyła szkołę wyższą i zna biegle j.polski.Sowietyzacja Białorusi przebiegała bardziej efektywnie niż Litwy,ale to nie dlatego że Rosjanie tak chcieli/choć to im pasowało/ale dlatego że byłe władze były nastawione promoskiewsko i mniejszość polska/duża liczba/która pozostała po przesunięciu granic stała im kością w gardle.Na Litwie były polskie szkoły,domy kultury a na Białorusi nie.Było to związane wyłącznie z nadgorliwością byłych władz białoruskich,gdzie na słowo „Polska i Polak” dostawały sraczki.Nie jestem też wielkim zwolennikiem wspierania opozycji białoruskiej.Po pierwsze:Przykład litewski,gdzie do tej pory Litwini nie wywiązali się z Traktatu podpisanego w 1994r i robienie dużych problemów naszym firmom,które tam zainwestowały duży kapitał/przykład ORLENU/.Po drugie:Opozycja która wystawia 10 kandydatów,to żadna opozycja.Wyobrażmy sobie jak wyglądałby taki parlament i głosowania nad ważnymi dla kraju ustawami?Owszem zrobiliśmy co swoje w ramach naszych możliwości i popierajmy ich moralnie.Finansowo zaś powiniśmy i to maksymalnie wspierać naszą mniejszość.Przedewszystkim młodzież – szkoły na Białorusi,nauka dla najlepszych w krajowych uczelniach gratis.Wymiana wakacyjna młodzieży.Zielone Szkoły.Harcerstwo.Przecież we wszystkich politycznych i ustrojowych opcjach młodzież jest nadzieją.
A nasze dwa związki okopały się w swych strukturach i żadna nie chce wyciągnąc ręki jako pierwsza.Bo to cholera honor nie pozwala,ale to że Senat i Sejm mając taki dylemat przekazuje kasę gdzie indziej bo dwa ZPB toczą „wojenkę”,to traci nasze społeczeństwo tam mieszkające.
Jedyne wyjście to zrobić dla nich „konklawe”.Zamknąć oba zarządy w jednym pomieszczeniu,bez jedzenia i picia,a wypuścić gdy podejmą wspólnną uchwałę o władzach i działaniu dla dobra naszej mniejszości.Powinien być od razu notariusz i telewizyjne kamery żeby nikt się potem nie wyparł.
Dewagacje na temat mapy, spójności organizacji i temu podobne – żenujące; opiszecie o Polakach mieszkających na Białorusi – moi Państwo – to są białorusini polskiego pochodzenia, bo jednak mają paszporty białoruskie, bo jednak głosują na Białorusi, bo jednak tam pracują i tworzą swój kraj; rolą każdego białorusina polskiego pochodzenia jest kultywowanie tradycji polskich, kultury polskiej, tożsamości polskiej w swojej ojczyźnie obecnej; tak jak w innych krajach europejskich lub chociażby w USA rózne społeczności narodowe asymilują się z społeczeństwem rodowitym swego kraju i wnoszą swoje akcenty; każdy działacz polonijny na Białorusi raczej powinien zastanowić się jak tę polskość pokazywać z dobrej strony na Białorusi; każdy powinien dołożyć starań aby zwykły obywatel Białorusi widział w organizacjach polonijnych doskonała organizację, doskonale zorganizowaną działalnośc kulturalną, oświatową – tego przykłady mamy, popatrzmy chociażby na działalność PMS; nie wtrącają się w polityczne gierki – a robią doskonale swoją robotę; każdy obywatel Białorusi powinien na miejscu w swoim kraju wiedzieć i widzieć że współpracując z organizacjami polonijnymi ma możliwośc zapoznać się z inną kulturą i tradycją; powienien wiedzeić że chociażby nawet wizę o wiele szybciej otrzyma we współpracy z organizacjami polonijnymi……bądźmy motorem i przewodnikiem w dążeniu do struktur europejskich w doskonałej tez współpracy z Rosją; wszelkie dotychczasowe działania nie sprawdziły się – właśnie przykłąd zamykania Domów Polskich, przykłąd nagonki na Kartę Polaka……trzeba raczej oddolnie pracować – a na efekty nie trzeba długo czekać.
„Janie”, duże pieniądze też mogą być marnymi ze względów moralnych! Powtarzam, że powinni siedzieć w więzieniu! Tam, gdzie Ci, na których pracujesz wypłacają Ci „pensję”. Zapytaj u Pani Minister, która Ciebie zatrudnia w prywatnej uczelni, abyś nie zdechł a głodu.
Prawdą jest, iż ten sam Gawin i Borys całkowicie zniszczyli rozwój ruchu polskiego w Białorusi. Widać to i czuć, iż robili to na czyjeś zamówienie.
Powinni być wyrzuceni z Białorusi, jako sprzedawczyki i polityczne prostytutki.
Święta racja! W 100% się zgadzam, bo mówię o tym od dziesiątek lat.
Ilu starszych i młodych ludzi spotkałem w Białorusi w małych miasteczkach i we wsi, co prawie nie mówią po polsku lub z błędami, ale tyle od nich doznałem ducha polskości, jak nigdy z przekłamań niejakiego Gawina czy Borys czy Poczobutta czy Orechwy i Bancera razem wziętych.
Janie, Ty wiesz przecież, że mówię o tych pieniądzach, co płaci Pani Minister w swojej prywatnej uczelni w Białymstoku – są one może i duże dla niektórych, ale „marne” dla pod względem moralnym dla mnie.
I co Ty tu przytaczasz? Kłamstwa i dziennik ppłk … pisany nocą w pośpiechu na zamówienie? Dobrze opłacony był i tyle.
ta postać to – żaden autorytet, tylko sługus i sprzedawczyk.
Jakubie, Karta Polaka – to przestępstwo wobec rodaka i powinna ona być jak najszybciej zlikwidowana.
Co do Europy, to Jej Centrum to – miasto Połock, już o tym pisałem.
„to są białorusini polskiego pochodzenia, bo jednak mają paszporty białoruskie…”
Tak, tak, a jak zmienią paszport na chinski, to staną się Chinczykami polsko- białoruskiego pochodzenia. A jak ich los rzuci do Afryki, to pewnie od razu będą Kongijczykami, albo jakimi innymi Kamerunczykami.
Sorry, ale proszę nie mylić obywatelstwa z narodowością. Polakiem się jest bez względu na to jaki się paszport posiada.
„bo jednak głosują na Białorusi, bo jednak tam pracują i tworzą swój kraj”
No i bardzo dobrze, każdy gdzieś pracuje i czasem nawet chodzi na wybory. Nikt tutaj nie podważa, że dzisiaj polska mniejszość, o której tu rozmawiamy żyje w państwie o nazwie „Białoruś”. Nikt tym bardziej nie namawia tejże mniejszości, aby była w stosunku do tego państwa nielojalna. Tyle tylko, ze czasy poddaństwa się skończyły, co oznacza, że nikt na wieki wieków nie jest przywiązany do takiego, czy innego państwa i co ważniejsze, to państwo jest dla obywateli, a nie na odwrót.
Umówmy się zatem, że państwo białoruskie nie robi łaski mieszkającym w nim Polakom, że mogą w nim żyć, pracować, a nawet głosować. Umówmy się też co do tego, że powinni oni mieć prawo do pozostania Polakami.
„tak jak w innych krajach europejskich lub chociażby w USA rózne społeczności narodowe asymilują się z społeczeństwem rodowitym swego kraju i wnoszą swoje akcenty”
Rzecz w tym, ze Białoruś to nie USA, ani nawet Europa zachodnia. I co to jest owo społeczeństwo rodowite na Białorusi? Tylko Białorusini? I na czym ta asymilacja miałaby polegać? Na przyjęciu kultury rosyjskiej w białoruskim opakowaniu? Historia i teraźniejszość ziem dzisiejszej Białorusi pokazuje, że Polacy, to nie jest jedna ze stu iluś – tam mniejszości, ale, że jest to mniejszość autochtoniczna, obecna na tych terenach od kilkuset lat i mająca wielki wkład w rozwój tego kraju. Polacy nie mają się czego wstydzić, wręcz przeciwnie mają takie samo prawo do dziedzictwa Białorusi, jak i Białorusini.
„każdy działacz polonijny na Białorusi raczej powinien zastanowić się jak tę polskość pokazywać z dobrej strony na Białorusi; każdy powinien dołożyć starań aby zwykły obywatel Białorusi widział w organizacjach polonijnych doskonała organizację, doskonale zorganizowaną działalnośc kulturalną, oświatową”.
Pełna zgoda, choć raczej piszemy o działaczach „polskich”, a nie „polonijnych”. Tak, w istniejącej sytuacji potrzebna jest konsekwentna praca u podstaw, odradzanie polskości, ukazywanie jej jako coś atrakcyjnego. Nie wchodzenie w polityczne awantury z których zawsze najbardziej poszkodowana wychodzi mniejszość.
Białoruś ma wszelkie dane, aby stać się bardzo bliskim sąsiadem Polski. Nie ma miedzy nami silnych resentymentów historycznych, jak z Ukraińcami, wręcz mamy naprawdę piękną wspólną historię. Nacjonalizm białoruski nie ma takiej siły przebicia, jak choćby litewski, a sami Białorusini też stają przed problemem odrodzenia, choćby swojego języka, jak polska mniejszość. Możemy naprawdę współpracować. I to nie na zasadzie, ze Polska wie lepiej (choć niestety takie tendencje się czasem pojawiają).
Do jakuba:Organizacje polonijne w USA,jako przykład współpracy OK.Do USA Polacy wyjeżdżali do pracy za chlebem,zaś naszej mniejszości na Białorusi nazwa Polonia nijak nie pasuje.Są tam praktycznie od wieków.Gdyby struktury te oddolne współpracować razem,byłoby fajnie.Jednak cały czas uważam że powinniśmy zmienić podejście do zaistniałej sprawy i zwiększyć pomoc finansową nie dla zarządów,ale na konkretne cele.Wspólne kolonie,obozy harcerskie czy zawody sportowe młodzieży.Przydłby się tamtejszym dzieciakom/młodzieży wypoczynek nad naszym morzem,czy w górach.Przy okazji pozwiedzaliby różne miasta,poznali rówieśników.Sami oceniliby kraj swych przodków jaki jest,jak wygląda itd.Więcej by to dało niż Biełsat.Może wreszcie ktoś pójdzie po rozum do głowy i zacznie działać.
Do Roga Kowalskiego:Nie wyciągam pochopnych wniosków wobec szanownego Pana gdzie pracuje/mogę się tylko domyślać/ani nie piszę kto zatrudnia aby Waćpan nie zdechł z głodu.Ostatni raz na państwowej posadzie pracowałem w 1983r.Dziękuję za przyznanie mi naukowego tytułu.Różni ludzie różne rzeczy piszą o ZPB.Trudno czytać tylko pochwały na temat p.Siemiaszki,Borys,Poczbuta itd.Jedni chwalą,drudzy z błotem mieszają,a prawda leży po środku.
Do mapy:Język białoruski jest poza tym zrozumiały dla nas Polaków i obie te nacje nie powinny mieć problemów tak jak ze „staroindochino”językiem litewskim,gdzie niektórzy litewscy politycy twierdzą iż jest starszy od piramid.Potrzebne jest obecnie jak najszybsze otwarcie tzw.małego ruchu granicznego.Wtedy oba zarządy miałyby mniejszy wpływ na „politykę” swych przedstawicieli.Dalej uważam iż w pierwszej kolejności powinniśmy wyjść z incjatywą/propozycją zorganizowania wspólnych wakacji/koloni/obozów dla dzieci naszej mniejszości oraz pomocy materialnej dla szkół w których większością są polskie dzieci.
Jan
Oczywiście tak. Nie wiem co prawda ilu Białorusinów mówi po białorusku, ale dla mnie ten język, wchodzi do naszego polsko – lićwinskiego dziedzictwa kulturowego. Starobiałoruski to był jeden z języków urzędowych naszego wspólnego państwa i był to język, którym posługiwało się wielu znanych Polaków.
Co do kolonii dla dzieci, to jest to sprawa priorytetowa. Uważam, że każde dziecko które uczy się języka polskiego, czy to w szkole, czy to na zajęciach pozaszkolnych powinno mieć przez nasze władze zagwarantowaną wycieczkę w polskie góry, z odpowiednim programem zwiedzania, programem kulturalnym i dydaktycznym. To nie są wydatki na które nie byłoby stać naszego państwa, zwłaszcza, że i tak te środki by u nas zostały. Taka pilotażowa wycieczka zresztą została już zorganizowana, ale dla polskich dzieci z litewskiej części Wileńszczyzny. No ale z dziećmi z Białorusi jest trochę trudniej.
Bardzo ważną rzeczą jest posiadanie partnera po stronie białoruskiej. Bo w efekcie klinczu pomiędzy jednym, a drugim ZPB, nie za bardzo jest z kim rozmawiać.
Weźmy, np. taką grupę dzieci uczących się po polsku w jakiejś szkole, np. w rejonie werenowskim, czy lidzkim, zróbmy w Polsce zbiórkę i zawieźmy im książki, czy jakiś komputer. To dla nas nie jest straszny wydatek, tylko, że musi być do tego druga strona.
Do mapy:Jestem za.W marcu dostałem taką informację z Głosu z nad Niemna o takich właśnie potrzebach/książki,słowniki itp/chodziło o Dom Kultury w Sopoćkinach lub szkołę średnią w Miłkowszyżnie(Mała Ojczyzna Orzeszkowej).Jednak do tej pory cisza.Myślę że animozje polityczne nie dotyczą dzieci,a one przecież nie noszą koszulek z napisami „Kocham Stasia Siemiaszkę” czy „Orechwo jest sexi”.Ważne aby to dostały polskie dzieciaki.Najpierw napiszę do admina,a potem zobaczymy.
Do admina:Zapewne czyta Pan co piszemy,więc zaskoczeniem nie powinno być to o co poprosimy z mapą.Skoro „góra” ma problemy między sobą,to my oddolnie pomóżmy sobie nawzajem.Zamiast pisania i gdybania prosimy o ewentualne znalezienie takiej szkoły w rejonach podanych przez internautę mapę lub innych polecanych przez Was szkoły w których dzieci mówią po polsku.
Eliza Orzeszkowa całe życie mówiła po białorusku, ale była Polką.
Do admina:My zaś zobowiązujemy się ze swej strony dostarczyć do w/w szkoły książki,słowniki i ewentualnie w miarę naszych możliwości inne art.wskazane przez przez szkołę.Wszystkie rzeczy przez nas dostarczone będą NOWE!
Ja ze swej strony mogę ewentualnie takiej szkole przekazać dla jej potrzeb urządzenie wielofunkcyjne tj:telefon,faks,skaner,drukarka i kopiarka w jednym lub 2 tel/fax.Również nowe.
Czekamy teraz na odpowiedż drugiej strony.
Jan
OK.
Proszę się zwrócić w tej kwestii do Prezesa Siemaszki, Janie. Z tego co wiem, on z własnych pieniędzy utrzymuje i szkoły i muzea Niemena i kilka etatowych pracowników.
Każda pomoc, jest tylko pomocą i nic więcej, jednak sprawy Polaków nie rozwiązuje, a raczej uspokaja sumienia yuch, którzy chcą nieść tę pomoc.
Odpowiedź na wszystkie bolączki leży w Warszawie w MSZ u Sikorskiego. Tuska zresztą też wraz Komorowskim, proszę nie mylić z nic-nierobem Komołowskim.
Zwróciliśmy się z w/w zapytaniem do admina,a nie do p.Siemiaszki ponieważ zainspirowała nas/mnie/informacja napisana w rubryce „O Nas”.Nie interesuje nas/mnie polityka i poglądy obu zarządów ZPB.Jest to wyłącznie ich sprawa.
Pomoc nie jest tylko pomocą dla uspokojenia sumienia.Jest pierwszym krokiem powrotu do normalności i to zarówno gdy dotyczy pojedyńczego człowieka,nie mówiąc już o tak licznej polskiej społeczności.Od czegoś trzeba zacząć.Dam Ci przykład pracy Waszego MSZ:Otwarcie małego ruchu granicznego po 1.07.2011r.nastąpi prawdopodobnie tylko z Litwą i Łotwą.Natomiast z Polską wystąpiły problemy techniczne i niebędzie to możliwe”.Ciekaw jestem jakie?Wszystko już jest przygotowane technicznie w RP.Więc co? Ano polityka mój Panie.
Pamiętaj:Z polityką bywa inaczej niż z elektrycznością – izolacja nie oznacza bezpieczeństwa,a wręcz grozi pożarem.
Związek Polaków w Białorusi – to przede wszystkim Jego Prezes Stanisław Sieamszko i nie ma na to rady.
Jakie problemy, Janie? Coż Ty? Zapytaj u Sikorskiego lub poczytaj co nieco
Do Roga Kowalskiego:Nie zauważyłeś że wszędzie na świecie nastąpiła decentralizacja władzy aby zapewnić lepsze zarządzanie,oraz umożliwić szersze międzyludzkie kontakty.Tymbardziej że dotyczy to naszej incjatywy z potrzeby serca,oraz rozeznania się na miejscu co można ewentualnie dalej począć w RP celem szerszej pomocy dla Macierzy Szkolnej w Białorusi.To jest tyle,i aż tyle na początek.
Przeczytaj konferencję prasową jaka odbyła się w Mińsku przewodniczącego Państwowego Komitetu Granicznego Igora Raczkowskiego.Pobiegaj trochę po internecie i napewno znajdziesz.
Nie pieprz głupot, Janie. To są zwykłe slogany! Nie ma żadnej potrzeby serca, jak Rząd RP nie ma rozumu naturalnego. Macierz robi swoje, jak żabka. Czy Ty nie rozumiesz, że w Polsce trzeba zmieniać władze?
Ja nic nie muszę czytać, bo wiem o wszystkim zanim Ty dojdziesz do tzw. źródła.
Do admina:Czekamy z mapą na Pana/Waszą odpowiedż,gdyż zapewne trochę czasu zejdzie nam na skompletowaniu obiecanych rzeczy i ewentualnie jeszcze wizy,a w przypadku Białorusi musi być podana dokładana data pobytu oraz hotele na ten czas.
I kto te hotele ma za was zapłacić? Zamówcie sobie hotele sami i jedźcie, nie obciążając nikogo, róbcie to, co zaplanowaliście i nie czekajcie poklasku i wielkiej wdzięczności, bo to kropla w morzu, Janie.
Rogu Kowalski:Ty nic nie rozumiesz i nic do Ciebie nie dociera.Nie sądż innych wedle siebie mój Panie.Gdzie będę nocował muszę podać we wniosku wizowym w ambasadzie Białorusi.Nie wiem po co,ale tego żądają bo inaczej nie chcą dać wizy.Jakbyś potrafił czytać to dotarłoby do Twej świadomości że skoro coś takiego mamy zamiar zrobić to nieoczekuje się poklasku ani zapłaty za hotele.Potrafisz zochydzić nawet dobre rzeczy,ale widać taka Twa rola skoro nawet admin nie wie co odpisać.
Janie, co dotyczy szkół. W Białorusi są tylko 2 szkoly, gdzie dzieci uczą się wyłacznie po polsku. To szkoła #36 w Grodnie (tel. +375 152 431731 – dyrektor Danuta Surmacz) i szkoła #8 w Wołkowysku (tel. +375 1512 21623 – dyrektor Halina Bułaj). W ostatnich są kursy fakultatywne. Ale oni także potrzebują pomocy.
„.Gdzie będę nocował muszę podać we wniosku wizowym w ambasadzie Białorusi.”
ZAMÓW HOTEL SAM, OTRZYMAJ POTWIERDZENIE I FRUU…. PANIE JANIE.
Mnie zupełnie nie obchodzi,Janie , co ma napisać Admin – z całym do niego szacunkiem – ale to, że Ty tutaj menzisz i tyle. Proste rzeczy komplikujesz i na proste pytania odpowiadasz wymijająco.
Do admina:Dziękuję.Czy w/w szkoły mają tylko telefony czy też jest kontakt na e-maila?
Do mapy: mój e-mail:jan5314@wp.pl
Do Roga Kowalskiego:Tak zapewne zrobię/imy/.Na Ciebie nie ma co liczyć.Ty jesteś tylko od „bicia piany”.
Do Jana: niestety, nie znalazłem e-mailów tych szkół. Ale na Białorusi łatwiej kontaktować przez telefon. Sukcesów!
Do admina:Dzięki.Już rozmawiałem z P.Haliną Bugaj z Wołkowyska.
Na szczęście MFW nie da ani jednego $ kredytu, MFW po kontroli i rozmowach uznało, że Białorusi nie będzie stać na jego spłatę z tak archaiczną gospodarką sterowaną centralnie. Kredyt do Rosji doprowadzi do bankructwa Białoruś, tak jest wysoko oprocentowany. Zresztą Rosja stawia warunki wówczas go przyzna. Już lepiej dla Białorusi aby nie otrzymała tego kredytu.
Janie, ja to od Ciebie nawet nic bym nie przyjął i rozmawiając z Tobą odłożył słuchawkę!
Haliną BUŁAJ gwoli ścisłościm Janie
„Sławku”, ale z Ciebie i kretyn! Z czego Ty się cieszysz?
z Ciebie debilu