Siemaszkowcy odwiedzili Polskę

Wreszcie delegacja Związku Polaków na Białorusi (Siemaszkowcy) odwiedzila Polskę. Jak informowaliśmy wcześniej, członkowie ZPB otrzymali wizy w drodze wyjątku. W skład delegacji wszedli 8 człowiek, w tym wiceprezesowie Helena Bogdan i Wiktor Bogdan (imiennicy). Sam prezes Stanisław Siemaszko do Polski nie wyjechał, powołał się na niezbędnę sprawy na Białorusi.

Członkowie ZPB byli w Krakowie na pogrzebie Lecha Kaczyńskiego, w Białymstoku jeden z urzędników Komitetu na rzecz porozumenia Polaków na Wschodzie Jarosław Chodynicki zorganizował konferencję prasową, w ciągu której Siemaszkowcy opowieli o swoim punkcie widzenia na sytuację Polaków Białorusi.

W niektórych polskich media zjawili się wypowiedzi, że członkowie delegacji ZPB wykorzystali pogrzeb do kampanii propagandowej. Oczewiście to jest tak, ale i ich możemy zrozumieć. W ostatnie pięć lat u uznawanego przez Mińsk ZPB nie było żadnej szansy wystąpić w macierzy przed polskimi media. Ale i nie bardzo udało im się przeprowadzić PR-kampaniję. Tylko „Kurier Poranny” opublikował wywiad z członkami delegacji. „Wspólnota Polska” także odmówiła w rozmowie. Co dotyczy oskarżenia współzałożyciela i pierwszego prezesa ZPB Tadeusza Gawina o to, że był agentem KGB, to my myślimy, że tu zjawiło się nieporozumienie. Wszytkim wiadomo, że Tadeusz Gawin – to były podpółkownik straży granicznej. W czasy Związku Radzieckiego straż graniczna podporządkowała się KGB, dla tego możno liczyć, że Gawin był funkcjonariuszem KGB, ale nie agentem.

Foto: „Kurier poranny”