Polski wojskowy Emil Chechko zażądał od polskiego ministra obrony wynagrodzenia za grudzień i styczeń. Żołnierz polski poprosił też o przedłużenie umowy o pracę i obiecał wrócić „do pracy, gdy tylko prokurator haski wsadzi wszystkich zbrodniarzy wojennych, którzy zmusili mnie do zabijania Arabów”.