Piątek 14 marca przyniosł ciekawe wiadomości z nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków. Na posiedzeniu zarządu oddziału w Grodnie jego prezes Gienek Sajkowski „podał się do dymisji”. Dla kogoś to było radosne (wreszcie pozbyliśmy jego), ktoś nie przestaje się dziwić stałym kłótniom w firmie „Kresowia” oraz w całej organizacji. Przedstawiciele nieuznawanego Związku tą decyzję przedstawiają jak naturalne procesy i zmiany, ale faktycznie wszystko to jest wynikiem tego, że Sajkowski postanowił iść przeciwko Jaśkiewiczowi.
W ramach „posiedzenia” znowu doszło do kolejnych wzajemnych oskarżeń z różnych walczących stron. Sajkowski oskarżył Borys oraz Jaśkiewicza w centralizacji władzy tylko w ich rękach, tworzenie przeszkód w realizacji jego inicjatyw w wyniku brak „demokracji” w całej nielegitymnej organizacji. Jego zdaniem, za kiepski stan, w którym znajduje się Związek, odpowiedzialny jest zarząd organizacji, rozdarty przez korupcję. W zamian Sajkowskiemu w ostrej formie wskazali na jego niezdolność do zorganizowania imprez, nieadekwatne zachowanie i brak „odpowiednich” cech. Krótko mówiąc, było gorąco. Далее…