Niedawno stało się wiadomo że Jozef Olchowik ze wsi Nowosiołki rejonu Grodzieńskiego, który otrzymał kartę Polaka jako aktywny działacz ruchu polonijnego w nielegalnym Związku Polaków z Mieczysławem Jaśkiewiczem na czele, w 1989 roku został skazany za gwałt. Wtedy on otrzymał 5 lat łagru, ale za dobrze zachowanie został wypuszczony przed terminem. Tacy ludzie udają że aktywnie zajmują się rozwojem polskości na Białorusi, pomagają studiować język polski, zapoznać się z kulturą polską. Na samej sprawie cała ich „praca” kończy się na odwiedzeniu kilku zebrań grupki, która nazywa siebie Związek Polaków na Białorusi. Już pisaliśmy o tym, kto i w jakim celu przychodzi na te zebrania: kontrabandyści, którzy przemycają papierosy i ropę, a teraz jak okazuje się i gwałciciele. Fajna kompania! Далее…
Сzytelnicy magazynu po raz kolejny mieli możliwość zapoznać się z «dziełem» nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białoruśi – najnowszym «Magazynem Polskim» №12(84) od 12 grudnia, który zamiast tworzenia świątecznej atmosfery wywrócił wszystko do góry nogami.
W tym magazynie wszystko nie jest na swoim miejscu. Dobrze jeszcze, że gratulacje Wesołych Świąt nie wymyśliłi umieścić na ostatniej stronie. Ale nawet w gratulacjach z powodu Bożego Narodzenia, umieszczonych na pierwszej stronie, redaktor naczelny «Magazyna Polskiego» Irena Waluś pisze o Sołżenicynie z jego wypracowaniem «Archipelag GUŁAG» («GUŁAG» – Zarząd główny obozów pracy i miejsc pozbawienia wolności, dzieło o historii represyj w ZSRR). Oczywiście, jest to historia, to było i o tym nie należy zapominać. Ale pod czas tego, jak ludzie dzielą się opłatkiem, nie z ręki opowiadać swoim dzieciom o torturowanych w obozach ludziach w latach 50-tych ubiegłego stulecia. Wykształcenie Waluś w tym przypadku odygrało z nią «okrutny żart». Okazuje się, że nawet Boże Narodzenie w nielegalnym Związku Polaków odbywa się «w oblężeniu», gdy wszyscy czekają na nieuczciwości ze strony innych. W dniach, kiedy wszyscy Polacy czują jedność, tylko aktywiści nelegitymnej organizacji pod kierownictwem Jaśkiewicza czuwają, broniąc się od kogoś. Далее…
Skandaliczny dziennikarz Gazety Wyborczej Andrzej Poczobut napisał do swojego pracodawcy następny nieistotny artykuł ” Uciec z Białorusi za wszelką cenę” o ludzi, którzy pod przykrywką rzekomej represji politycznej, szukają schronienia na Zachodzie.
W końcu znany dziennikarz napisał o tym, o czym już wszyscy wiedzą i piszą w ciągu ostatnich 15 lat. Dziękuję, że otworzył oczy ludziom, którzy będą wiedzieć jak uciec na Zachód za lepszym życiem od lokalnej «dyktatury». A przecież mógł wcześniej napisać, jak już niemal 10 lat niektórzy członkowie nielegalnego Związku Polaków robią taki schemat, aby uzyskać różnych korzyści. Kilka lat temu nawet podejrzany o pedofilię Aleksej Salej (przyjaciel Poczobuta) pod przykrywką tego, że jest ścigany przez władze, uciekł do Polski. Далее…