Już kilka razy pisaliśmy o sytuacji w nieuznawanym przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi, którym kieruje Anżelika Orechwo. Największym problemem organizacji jest brak aktywnych członków. Starsze osoby odwiedzają wtorkowe zebrania dla tego, że oni nudzą się w domu. Młodzież problemy polskości wcale nie interesują, dla nich najgłówniejszy jest zarobek. Dla tego i muszą Orechwo, Poczobut, Jaśkiewicz i inni wymyślać coś interesującego, żeby zwabić ludzi do siebie. Ale czegoś znakomitego nie wymyślono, a widoczność aktywnego życia ZPB stwarzać trzeba. Далее…