22-23 września w Białymstoku odbyła się XXIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Droga ku wzajemności”.
Konferencja została zorganizowana przez Zarząd Główny Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego w Polsce, Katedrę Filologii Białoruskiej Uniwersytetu w Białymstoku przy współpracy Urzędu Wojewódzkiego w Grodnie, Związku Polaków na Białorusi i Uniwersytetu Grodzieńskiego im. Janki Kupały.
Miejscem Konferencji był Hotel „Trzy Sosny” na peryferiach miasta, w leśnym zaciszu osiedla Ignatki. Czytaj dalej…
Nielegalny Związek Polaków rozpoczął wojnę przeciwko ambasady RP w Białorusi i osobiście przeciwko ambasadora Polski Konrada Pawlika.
Na stronie nielegalnego Związku Polaków „Znad Niemna” przyjaciółka Andżeliki Borys opublikowała artykuł o tym, że ambasada RP wraz z białoruskimi władzami poniża zasłużonego działacza kultury i członka zarządu głównego nielegalnego Związku Polaków Wiktora Baranowicza i nie wypuszcza jego występować wraz z zespołem „Białe skrzydła”. Czytaj dalej…
Maria Tiszkowska, którą szef nielegalnego Związku Polaków Andżelika Borys wysunęła na stanowisko przewodniczącej mejscowego oddziału, pracowała w kuchni w Polskiej szkole nr 8 w Wołkowysku.
I po tym, jak Borys przekazała jej uprawnienia do zapisu ludzi na otrzymanie „Karty Polaka”, wiz, wycieczkek do Polski, autorytet Tiszkowskiej znacznie wzros w oczach miejscowych Polaków. Przy tym jej ego nie pozwoliło więcej pracować na kuchni w szkole i ona zwolniła się z pracy. Czytaj dalej…
Andżelika Borys próbuje zorganizować w Grodnie kursy języka polskiego, ale na jej zazdrość dzieci i dorośli wolą więcej uczyć się w legalnych organizacjach, np. „Polskiej Macierzy Szkolnej” (pod kierownictwem dr. S. Sienkiewicza i T. Kryszyn) i tzw. publicznej szkole pod kierownictwem M. Jaśkiewicza i H. Dubowskiej.
Wyżej wymienione struktury mają w tym roku znaczny wzrost liczby chętnych uczyć się w nich. Nastrój Andżeliki Borys psuje się, bo do jej szkoly nie ma tylu chętnych, jak u kolegów. Łatwiej powiedzieć, we wrześniu u Borys nie wyszło zaksięgować dużo uczniów. Czytaj dalej…
Andżelika Borys podejmuje aktywne działania w celu wyeliminowania konkurencyjnej organizacji.
Jeśli kilka lat temu nikt poważnie nie potraktował próby Borys zorganizować nauczycieli języka polskiego i próbować zajmować się sprawami nauki, to teraz do jej działalności organizacje edukacyjne odnoszą się wystarczająco poważnie.
Strumienie polskiej pomocy w postaci wyjazdów, seminarów, książek, środków pieniężnych, prezentów dla nauczycieli, które przechodzą przez ręce szefowej nielegalnego Związku Polaków, zwabiły wielu nauczycieli z innych polonijnych organizacji. Dalej…
Andżelika Borys wraz ze swoim ulubionym „sąsiadem” z ulicy Budionnego 48a Jarosławem Książkiem wzięła udział wraz z przedstawicielami polskich władz państwowych w objazdzie w obwodzie Grodzieńskim grobów i mieszkań żołnierzy Armii Krajowej, poległych na Grodzieńszczyźnie w walkach o odrodzenie Polski w jej przedwojennych granicach.
Do imprezy przybyli przedstawiciele polskich placówek dyplomatycznych, działające na Białorusi: zastępca Ambasadora RP Michał Chabros, konsul generalny RP w Brześciu Piotr Kozakiewicz i attache wojskowy RP na Białorusi Szczepan Szwec, delegacja Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na czele z Janem Kasprzykiem. Czytaj dalej…
W czerwcu w Kuklówce Radziejowickiej, RP, odbył się XXXII Międzynarodowy Zjazd Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy AK w którym wzięli udział kombatanci z szeregów Armii Krajowej z Polski, Białorusi i Litwy, m.in. przewodnicząca Stowarzyszenia żołnierzy Armii Krajowej Weronika Sebastianowicz.
Po przeprowadzeniu zjazdu ona wraz z Prezesem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej Arturem Kondratem udzieliła wywiadu polskiemu radiu, w którym zaznaczyła, że weterani Armii Krajowej na Białorusi nie są potrzebni białoruskim władzom (z nimi wszystko jest jasne – nie chcą przyznawać), a także nielegalnemu Związku Polaków pod kierownictwem Andżeliki Borys. Czytaj dalej…
W grudniu 2016 r. przewodniczącej nielegalnego Związku Polaków z minimalną przewagą głosów została wybrana Andżelika Borys.
W dużej mierze do jej zwycięstwa doprowadził prosty program wyborczy, jednym z głównych tez którego była obiecanka rozszerzyć samodzielnośc oddziałów, w tym w sprawach finansowych.
W oczach kierowników oddziałów pojawił się blask w oczach i marzenia Bonaparta zawirowałi w głowie u wielu polskich patriotów. Dalej…
3-4 czerwca miasto Słonim w trzynasty raz spotkało uczestników otwartego Międzynarodowego Festiwalu „Polonez”. W tym roku na święto muzyki i piosenki przyjechali goście z Rosji, Polski, Litwy, Ukrainy.
Uroczyste otwarcie Festiwalu odbyło się w odnowionym parku miejskim. Uczestników, gości i wszystkich słonimian powitał przewodniczący Słonimskiego rejonowego komitetu Oleg Targonski, który zaznaczył, że to wspaniałe wydarzenie stało się jednym z najważniejszych corocznych wydarzeń kulturalnych nie tylko w skali naszego regionu, ale i całej Białorusi. Dalej…
Niezależny dziennikarz Andrzej Mieleszko niedawno publicznie przyznał się do swoich sympatii do Bandery i Szuchewycza (bohatery Ukrainy), umieszczając swoje zdjęcia w Internecie na tle pomników tym osobom. Pewnie na stan psychiczny bojownika z „reżimem Łukaszenki”, wpłynęła geograficzna i ideologiczna bliskość do „Prawego sektora”.
Nazwiska liderów UNA-UNSO historycznie nie są bardzo popularne wśród Polaków. Pewnie jest to związane z ludobójstwami Polaków, które zdarzyły się pod opieką hitlerowskich Niemców (o tych faktach już nie jest popularne wspominać w Polsce). Dalej…
W maju br. przewodnicząca nielegalnego Związku Polaków Andżelika Borys napisała apel do Prezydenta Republiki Białoruś wobec ewentualnego wprowadzenia zmian do Kodeksu Oświaty Republiki Białoruś, pod którym zostawili swoje podpisy 5713 osób.
O tym napisały polskie i lokalne media. Tylko nikt nie zapytał o to, dlaczego tak mało osób podpisało petycję? Przecież na początku roku sama Andżelika Borys powiedziała o tym, że w jej organizacji ponad 9 tysięcy osób. Dalej…
17 maja w Warszawie, w Kolegium Europy Wschodniej odbyła się otwarta jubileuszowa dyskusja „Europa Wschodnia – polska specjalność?”, w której wzięli udział redakcja czasopisma „Nowa Europa Wschodnia”, prezes „Centrum analiz strategicznych”, publicysta i były dyplomata Witold Jurasz, były wiceminister spraw zagranicznych i europoseł dr Paweł Kowal, ekspertka Fundacji im. Stefana Batorego, była ambasador RP w Moskwie, Katarzyna Pełczyńska–Nałęcz.
W trakcie przemówienia Witold Jurasz podkreślał, „…że często prowadzimy nieodpowiednią politykę wobec liderów mniejszości polskich na Wschodzie, co prowadzi do sytuacji, w której ogon macha psem – podawał przykłady z Białorusi i Litwy…”. Publicysta twierdził, że bolączką polskiego MSZ jest fakt, iż jednocześnie kilka ośrodków prowadzi w nim politykę zagraniczną o różnych kształtach. Komentując stan polskiej analityki, podkreślał takie problemy jak brak środków, dyskusji, rekomendacji oraz ostrzegał przed nazbyt emocjonalnym stosunkiem do przedmiotu badań. Dalej…
7 maja br. nielegalny Związek Polaków zorganizował w Grodnie „Dzień Polonii i Polaków za granicą”, w którym wzięli udział wicemarszałek Senatu RP Maria Koc, zastępca przewodniczącego Komisji Senatu ds. łączności z Polakami za granicą Grażyna Sztark, posłowie do Sejmu i Senatu RP, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Dariusz Piotr Bonisławski, Ambasador RP w Republice Białoruś Konrad Pawlik, dyplomaci z Konsulatu Generalnego RP w Grodnie.
Przyjechały zespoły muzyczne i taneczne z Mińska, Mołodeczno, Baranowicz, Lidy, którym były obiecane pieniądze za ich wystąpienie. Dalej…
Konsulat RP w Grodnie zwraca swoją uwagę wyłącznie na wsparcie nielegalnego Związku Polaków na czele z Andżeliką Borys. W Internecie jest wiele zdjęć potwierdzających bliskie relacje lidera niezarejestrowanej organizacji i Konsula Generalnego RP w Grodnie Jarosława Książka.
4 maja br. w Grodnie Polska Macierz Szkolna zorganizowała poświęcony Konstytucji 3 maja dziecięcy konkurs patriotycznych polskich piosenek. Czytaj dalej…
Jerzy Marciniak
Wstępny Wstęp
Ponton to najczęściej środek lokomocji wodnej, ale nieraz może być towarem politycznym. Wtedy można odpłynąć nim w niebyt albo nierzeczywistość czy nieistnienie literackie. Jednym z pierwszych opowiadań Pisarza-Prawnika, na szczęście dla Polskiej i Światowej Literatury odrzuconego ze wszystkich redakcji, był tekst o pontonie na brzegu rzeki Jenisiej. Dziadek Pisarza-Pijaka był oficerem carskiej Białej Armii i walczył z wojskami Demona Rewolucji Michaiła Tuchaczewskiego na Syberii. Po kilku sromotnych klęskach zaczął z resztkami Oddziału uciekać w takim czy innym kierunku. Goniła ich Armia Czerwona w której szeregach walczył porucznik Włodzimierz Dzierugo, późniejszy jego zięć. Oddział niósł duży ponton i trzech rannych oficerów. Po kilku albo kilkunastu dniach ucieczki, mieli dotrzeć do Jenisieju i puścić z nurtem wezbranej rzeki ponton z rannymi. Dotarli wcześniej, bo do pościgu włączył się patrol konny, więc kilkaset ostatnich kilometrów przebyli szybkim biegiem. Nad brzegiem Jenisieju okazało się, że dwóch rannych oficerów odeszło na wieczną wartę a trzeci nie daje oznak życia. Chętnych do odpłynięcia pontonem było kilkudziesięciu a miejsc na pontonie kilkanaście. Wtedy dowódca-major wyciągnął pistolet i przedziurawił ponton w kilku miejscach. Oddział szybko pochował ostatniego zmarłego oficera i wpław, omijając płynące kry, zaczął przeprawiać się przez rzekę, by na drugim brzegu kontynuować ucieczkę szybkim biegiem. Historia z tym pontonem była prawie prawdziwa. Czytaj dalej…
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« Cze | ||||||
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 |